Kradziony motocykl z Niemiec odzyskany w Polsce. Paser wpad³ przy próbie sprzeda¿y
Choć kradzież motocykla nie jest przesadnie trudnym zadaniem, to próba dalszej odsprzedaży może zakończyć się fiaskiem. Przekonał się o tym 20-letni mieszkaniec Leszna, któremu teraz grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Obornikach, na terenie Leszna zatrzymano pasera, który chciał sprzedać kradzioną Hondę CBR 125. Motocykl pochodził z Niemiec. Paser odkupił go w celu dalszej odsprzedaży. Na dodatek zadał sobie trud sfałszowania dokumentów, by potencjalny nowy nabywca mógł zarejestrować motocykl w Polsce. Ostatecznie wpadł w ręce kryminalnych z Rogoźna i od razu przyznał się do winy. Policja oszacowała wartość motocykla na 8 tys. zł.
To nie pierwszy tego typu przypadek w tym roku. W lutym policjanci z Bytowa zatrzymali mężczyznę, który chciał sprzedać motocykl skradziony w Szwecji. Wpadł przez czujność osoby zainteresowanej zakupem. Potencjalny kupujący zorientował się, że maszyna pochodzi z kradzieży, więc o wszystkim zawiadomił policję i udał się na spotkanie ze sprzedającym.
Obecnie kupujący mają spore możliwości w zakresie sprawdzenia historii pojazdu. Sprawę często ułatwiają również producenci motocykli, którzy w systemach serwisowych umożliwiają oznaczenie maszyny jako skradzionej. Dzięki temu, jeśli motocykl trafi do autoryzowanego serwisu w innym kraju, to po wpisaniu numeru VIN pojawi się stosowna informacja.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze