tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Koniec radarów w krzakach. Na razie we W³oszech
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Koniec radarów w krzakach. Na razie we W³oszech

Autor: Andrzej Sitek 2025.06.18, 09:53 Drukuj

W świecie motoryzacyjnym właśnie zatrzęsła się ziemia i choć epicentrum znajduje się we Włoszech, echa tego wstrząsu z pewnością mogą dotrzeć i do Polski.

Chodzi o nowe przepisy dotyczące fotoradarów, które mają potencjał, by zmienić sposób myślenia o kontroli prędkości - i to nie tylko u naszych zachodnich sąsiadów, ale i u nas, gdzie temat "tajnych radarów" wywołuje nie mniejsze emocje.

NAS Analytics TAG

Kierowcy w całej Europie, w tym motocykliści, nie raz narzekali na to, że fotoradar potrafi zaskoczyć zza krzaka, kosza na śmieci czy z bagażnika niepozornego samochodu. Zwykle nie chodzi tylko o bezpieczeństwo, ale i o podreperowanie budżetu gminy. Przypomina to trochę grę w kotka i myszkę - z tą różnicą, że stawką są mandaty, punkty karne i nerwy.

Ale oto Włosi mówią temu basta. Nowe zasady, które weszły tam w życie, nakazują, by każdy nowy fotoradar - zarówno stacjonarny, jak i mobilny - był ustawiony wyłącznie w miejscach, gdzie faktycznie poprawia bezpieczeństwo ruchu drogowego. Żadnych ukrytych maszynek do łapania kierowców i żadnych niespodziewanych błysków w lusterkach. Każda kontrola prędkości musi być zapowiedziana odpowiednim znakiem przynajmniej kilometr wcześniej. To oznacza koniec z nagłymi pułapkami - kierowca będzie miał czas, by zdjąć gaz, zanim dostanie pocztówkę z mandatem.

Ale to nie wszystko. Nowe regulacje wprowadzają minimalne odległości między punktami pomiarowymi. W terenie zabudowanym nie wolno ustawiać radarów bliżej niż kilometr od siebie, a poza miastem dystans ten musi wynosić co najmniej cztery kilometry. A wisienką na torcie jest przepis, który zakazuje umieszczania radarów tam, gdzie ograniczenie prędkości zostało obniżone o więcej niż 20 km/h w stosunku do standardowej prędkości na danym odcinku. Czyli żadnych radarów w miejscach, gdzie ograniczenie do 50 pojawiło się nagle na drodze z dopuszczalną 80 tylko dlatego, że pojawiła się tabliczka "roboty drogowe".

Choć zmiany obowiązują na razie wyłącznie we Włoszech, temat zrobił się głośny również w Niemczech, gdzie ukryte radary są nadal legalne, a niektóre miasta - jak Hamburg - wręcz słyną z kreatywności w ich ustawianiu. To właśnie Hamburg "zasłużył" w 2024 roku na satyryczną nagrodę Złotego Fotoradaru za wyjątkowo dochodowe podejście do pomiarów prędkości. Przychody z mandatów w tym mieście sięgnęły ponad 33 milionów euro rocznie, co pokazuje skalę zjawiska.

I tu pojawia się pytanie: skoro Włochy potrafiły, to może i my - w Polsce - powinniśmy się nad tym pochylić? Motocykliści, dla których widoczność i przewidywalność na drodze to klucz do przetrwania, z pewnością przyjęliby takie przepisy z entuzjazmem. Przewidywalne kontrole? Jasne komunikaty? Legalne tylko tam, gdzie to faktycznie potrzebne? Brzmi jak marzenie każdego kierowcy.

Może, zamiast łatać drogi z mandatów, lepiej byłoby zadbać o to, by fotoradary znów stały się narzędziem służącym bezpieczeństwu?

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    NAS Analytics TAG
    na górê