Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeI jeszcze jedna kwestia - w tej całej nienawiści wszystkim umknął istotny fakt. Fakt który może zmienić wyścigi motocyklowe na coś na wzór "wyścigów chłoptasi wciskających przyciski". Jeśli zmiany i ograniczenia w przepisach pójdą za daleko będziemy nudzić się w weekendy wyścigowe MotoGP dokładnie tak samo jak w F1. Mam nadzieję że Dorna się opamięta. Deregulacja! Nie odwrotnie!
OdpowiedzSzczególnie niepokoi jednolita elektronika, ale wiadomo - socjalizm nas otacza...
OdpowiedzJednolita elektronika to krok w tył. Sam Rossi i Marquez tak uważają więc tak zapewne jest w rzeczywistości. MotoGP musi być poligonem doświadczalnym. Dzięki temu producenci zdobywają wiedzę i rozwijają drogowe maszyny. Jeśli unifikacja pójdzie za daleko to fabryki zaczną się mniej angażować a to może popsuć widowisko.
OdpowiedzSocjalizm wszędzie pożera zdrowy rozsądek, ale to już tematyka na nieco inne forum ;-)
OdpowiedzHehe gdyby Rossi startowal z pierwszego pola wyscig skonczylby dokladnie na tej samej pozycji. Jego tempo było słabsze od Lorenzo, Marqueza i Pedrosy. Gdyby miał tempo do wygrywania nie byloby calych tych przepychanek ktore skłóciły fanów MotoGP. Ale zwyczajnie go nie mial. Mimo wieku potrafi walczyc z mlodszymi i za to ogromny szacunek ale mistrz powinien umieć przyznac ze juz nieco odstaje...
OdpowiedzAle bredzisz. Porownaj jego tempo, kiedy już był na 4tym i to ze zmordowanymi oponami
OdpowiedzJa porównałem. Na 20 okrążeniu do końca Pedrosę od Doviego dzieliło ok. 9 sek. za Dovim jechał Espargaro potem Rossi. Za chwilę Rossi wyprzedził Aleixa ( co nie jest trudne porównując jakość maszyn), Potem Rossi przez 2 okrążenia nie mógł wyprzedzić Doviego ( 18 okrążeń do końca ) strata do Pedrosy wtedy to ok. 11 sek. Na 11 okrążeń do końca strata do Pedrosy wynosiła już ponad 13 sek. Na 8 okrążeń do końca strata podniosła się do ponad 14 sek Na 4 okrążenia do końca Rossi jechał ok. 1.32.5 a czołówka 1.32.0 , Pedrosa poniżej 1.32 Na koniec Rossi stracił do Pedrosy prawie 20 sek. Teza o bronieniu Lorenzo Przez Marqueza jest oczywistym idiotyzmem, bo podczas wyprzedzania Pedrosy obaj jechali na limicie i gdyby Marc się przewrócił to Pedrosa też i Rossi byłby mistrzem świata.
OdpowiedzRossi leciał początek wyścigu jak wściekły, a czołówka jechała równo. Pod koniec wyścigu Lorenzo mówił, że mu siadały opony. U Rossiego podejrzewam, że opony zaczynały odczuwać początki problemów znacznie wcześniej. Każde ostre i późne dohamowanie odbija się na oponach, dodatkowo Rossi kilka razy ostrzej wyszedł z zakrętu, tego też opony nie lubią. Pedrosa i Marquez zapewne przed wyścigiem dostali jedną instrukcję od szefa zespołu, tj. dojechać do końca wyścigu. Rossi mógł ryzykować, nikt mu nie bronił, ale sam odpuścił, i tyle.
OdpowiedzTrzymajmy się faktów i liczb a nie podejrzeń jak wyznawcy Roosiego.
OdpowiedzI w sumie chyba masz racje. Chyba jakby Lorenzo byl 2gi to by sie zrownali z Vale punktami i Vale by przegral bo mial zdajsie mial mniej wygranych wyscigow
OdpowiedzOglądałem ten wyścig. Nikt , nie tylko Rossi nie odrobiłby tej straty - musiałby urywać ponad 1 sek. na okrążeniu ! Od początku stawiałem na to, że Rossi będzie 4-ty ze startą powyżej 10sek. Nikt startujący z ostatniego pola startowego nie miałby szans powalczyć z trójką sformowaną , w dowolnym zestawieniu, ze składu : Rossi, Lorenzo, Marquez, Pedrosa. To, że Marquez jechał "pod" Lorenzo stało się oczywiste w końcowym jego brutalnym starciu z Pedrosą, który miał wybór albo odpuścić ( co uczynił) albo zglebić razem z Marquezem (co byłoby nieprofesjonalne). Wszyscy czterej są genialnymi motocyklistami i każdy z nich ma kwalifikacje na Mistrza Świata GP. A jako ludzie , cóż, są tylko ludźmi...
OdpowiedzBardzo dobrze ujęte kolego, dodam tylko, że po tym wyścigu pozostaje pewien niesmak, bo: 1 - VR został wyłączony z możliwości walki o tytuł, ale nie przez swojego bezpośredniego rywala, tylko innego zawodnika który już nie walczył o tytuł ani o punkty, 2 - Lorek nie będzie mógł się w pełni cieszyć z tytułu, bo będzie mowa o pomocy MM i tak do końca pomimo tego, że jak cała reszta jest fenomenalnym zawodnikiem, nie mógł w pełni udowodnić swojej wyższości, 3 - Dani został pozbawiony możliwości walki o najwyższy stopień pudła w swoim domowym wyścigu, a chyba wszyscy widzieli, że pod koniec to on miał najlepsze tempo, 4 - MM nie udowodnił, że to jemu się należy tytuł i jest nr 1, pomimo tylu wywrotek, odpuścił domową rundę i potwierdził teorię VR, które pierwotnie wydawały się zwykłym płaczem starej baby. Tak poważnie, nigdy prędzej nie widziałem, żeby Lorek tak odskakiwał MM na hamowaniu (przecież MM w hamowaniu jest najlepszym zawodnikiem świata - chyba przyznacie).
OdpowiedzPrecyzując- sam się wyłączył.
OdpowiedzZ kogo on robi kretyna... - z siebie samego. Marq może rzeczywiście miał zamiar wyprzedzić Horhe na ostatniom kółku - z tego co było widać przygotowywał sie do tego od 2 okrążeń - jedynie Pedrosa sie wtrącił i wyszło jak wyszło. Brawo Lorenzo jesteś MŚ !
OdpowiedzThis is racing. Sam tak powiedziałes Vale wypychając z toru Stonera.
Odpowiedzróżnica pomiędzy Vale Stoner, a Vale Marquez jest taka, że Vale walczył bezpośrednio ze Stonerem o tytuł... tu MM nie walczył o nic w zasadzie (i nie chodzi tutaj o to, że powinien mu ustąpić miejsca, wręcz przeciwnie). Mam nadzieję, że ten gówniarz już nic nigdy nie wygra... ma chłopak talent, to trzeba mu przyznać, ale posługiwać się zasadą "psa ogrodnika" (dla tych co nie wiedzą: sam nie zeżre i drugiemu nie da)... przykre...
OdpowiedzBrniesz w ślepą uliczkę, wygrana MM nie dawała Rossiemu kompletnie nic. Drugie miejsce Lorenzo i 4 Rossiego, to nadal Lorenzo jest Mistrzem Świata. MM miał dojechać na jak najlepszym miejscu, poza tym skąd wiesz, że nie miał jakiejś kontuzji po ostatnim upadku?
OdpowiedzBardzo się mylisz. Co do zasady MM93 walczy o tytuł, ale jeśli jego zdobycie nie jest możliwe to walczy o jak największą obecność w mediach, bo jego robota jest w takim samym stopniu reklamowa, co sportowa. Gdyby w tym cyrku chodziło tylko o tytuł mistrza, to na cholerę jest tam cała reszta stawki? Przecież z 24 zawodników aż 23 mistrzem nie zostanie. MM93 zrobił swoją robotę, ekipa Repsol Honda nie schodziła z czołówek gazet na całym świecie ;) Nikt nie płaci zawodnikom Grand Prix aby odpuszczali, dlatego tez nikt nie przepuścił Rossiego w Walencji, tylko on musiał sobie sam wszystkich wyprzedzić.
OdpowiedzNareszcie jeden mądry głos w tym domu wariatów...
OdpowiedzKilku go przepuściło, ale to jest tajemnicą poliszynela. Ale co do marketingu masz racje 2 Hondy za 1 Yamahą na mecie wyścigu, to jest dobra pożywka, można łatwo przekuć to na pozytyw, że ścigamy przeciwnika, trochę nam brakuje, ale się nie poddajemy.
OdpowiedzNosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.
OdpowiedzDokładnie, polać mu
Odpowiedz"Z pewnością gdybym startował z normalnej pozycji startowej mógłbym zrobić coś, aby walczyć z Jorge" Kopnąć go ?
Odpowiedz