KTM nadal szuka inwestorów dla projektu MotoGP. Prezes dementuje pog³oski o CFMoto
Koncern KTM cały czas szuka inwestorów dla projektu MotoGP na kolejne lata. Gottfried Neumeister zapewniał niedawno, że ktoś pojawił się na horyzoncie, a umowa ma zostać podpisana przed końcem roku. Teraz wykluczył scenariusz, w którym CFMoto przejmuje projekt i wyjaśnił, skąd wzięły się wszystkie plotki.
Pod koniec sezonu wyścigowego padok i media obiegły pogłoski, że projekt MotoGP marki KTM miałby zostać w całości sprzedany marce CFMoto, która jest wieloletnim partnerem austriackiego giganta. Chińczycy coraz bardziej rozpychają się na światowych rynkach i w wyścigach motocyklowych, a po prezentacji sportowego prototypu na targach EICMA 2025 stało się jasne, że ich ambicje są duże.
Reklama
Kalendarz dla motocyklisty na rok 2026 Gwiazdy MotoGP.
Duży 42x30 cm. 79 zł WYSYŁKA GRATIS!
Kalendarz motocyklowy na rok 2026 ścienny, przedstawiający najważniejszych bohaterów tego sezonu MotoGP. Marc Marquez, Jorge Martin, Johann Zarco, Raul Hernandez, Fabio Quartararo, Franco Morbidelii, Pedro Acosta, Pecco Bagnaia, Marco Bezzecchi, Alex Marquez i inni w obiektywnie Łukasza Świderka, polskiego fotografa w MotoGP
KUP TERAZ. WYSY£KA GRATIS »
Portal Motorsport-Magazin rozmawiał niedawno z prezesem KTM, który wykluczył całkowitą likwidację projektu MotoGP, podkreślając, że obecność w sportach motorowych jest wpisana w DNA marki KTM. W rozmowie z portalem opowiedział też, skąd wzięły się plotki o możliwej sprzedaży projektu MotoGP w ręce CFMoto.
- Po targach EICMA zaprosiłem Lai Minjie, który jest prezesem i właścicielem CFMoto, by przyjechał do nas, skoro już był w Europie. Pojawiły się oficjalne zdjęcia z tej wizyty i na tej podstawie uznano, że będziemy sprzedawać projekt. To niesamowite jak powstają plotki - mówił Neumeister w rozmowie z Motorsport-Magazin.
Podczas tej samej rozmowy Neumeister jeszcze raz podkreślił, że nowi inwestorzy mają się pojawić przed końcem roku. Ma to być grupa mniejszościowych udziałowców, którzy zgadzają się na taką pozycję. Wybór ma nastąpić nie tylko w oparciu o pieniądze, ale również wartości i wiedzę techniczną, jaka zostanie wniesiona do projektu. Jednocześnie KTM nie zamierza nikomu oddawać sterów nad swoim zespołem.
Na razie nie wiadomo, kto może być w gronie firm i osób zainteresowanych inwestycją w zespół KTM. W tym roku ekipa satelicka - Tech3 - trafiła w ręce Guenthera Steinera, znanego z Formuły 1. Od momentu rozpoczęcia procesu przejęcia Dorny przez Liberty Media przez padok przewinęło się wiele mocnych nazwisk z F1. Spekulowano m.in. na temat tego, że Lewis Hamilton chciałby kupić zespół Gresini Racing. W przypadku KTM z kolei mówiło się o tym, że najlepszym ratunkiem byłby Red Bull.







Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze