W miniony weekend Jorge Martin pojawił się na imprezie Aprilia All Stars, gdzie wraz z Marco Bezzecchim przejechali się motocyklami przed tłumem fanów. Zawodnik przyznał, że był zaskoczony ciepłym przyjęciem. Opowiedział też, jak przebiega proces jego powrotu do zdrowia.

W rozmowie z portalem Moto.it Martin przyznał, że był zaskoczony ciepłym przyjęciem ze strony fanów i ekipy po tym, jak ogłosił, że chciałby skorzystać z możliwości wcześniejszego zerwania kontraktu. Aprilia jednak już wcześniej komunikowała, że czeka na Martina z otwartymi ramionami. Podczas imprezy Martin przejechał przed fanami na motocyklu włoskiej marki.

- Nie musiał tego robić, ale nie oponował, więc pobiegliśmy po kombinezon i kask. Przejechał spokojnie dwa okrążenia, ponieważ jest daleki od bycia w dobrej formie. To zajmie trochę czasu. Nie mniej jednak dobrze, że jest tutaj i ludzie powitali go z otwartymi ramionami tak samo, jak my - mówił Massimo Rivola w rozmowie ze Sky Sport MotoGP.

Z kolei w wypowiedzi dla Moto.it Rivola powiedział, że jest gotów odegrać rolę ojca z przypowieści o synu marnotrawnym i cały zespół czeka, aż Martin będzie mógł wrócić na tor. Od samego początku Rivola puszcza oczko w stronę Martina i robi wszystko, by atmosfera była łagodna.

Jorge Martin opowiedział też, jakie będą dalsze kroki w kwestii jego powrotu do formy. Na poniedziałek, 2 czerwca zaplanowano pierwsze badania lekarskie od czasu powrotu z Kataru. Zawodnik dodał, że nie wie, kiedy będzie w stanie wrócić. Na razie koncentruje się na powrocie do formy. W rozmowie z Moto.it zdradził, że być może wróci dopiero po letniej przerwie. Wcześniej zakładano, że pojawi się przed wakacjami.