Japonia rozpoczyna wschodni maraton MotoGP. Tytu³ mistrzowski nadal w grze
Po serii rund w Europie MotoGP przenosi się na wschodnią część kuli ziemskiej, gdzie czekają nas rundy w Japonii, Tajlandii, Australii i Malezji. Walka o tytuł mistrzowski w klasie królewskiej stała się jeszcze gorętsza za sprawą wydarzeń z Grand Prix Aragonii. Runda zapowiada się bardzo ciekawie również dlatego, że ostatni raz zawodnicy byli na torze Motegi w 2019 r.
W najmniejszej klasie nie brakuje emocji, choć po wyścigu na MotorLand Aragon Izan Guevara odskoczył od swojego głównego rywala. Sergio Garcia jest na drugim miejscu z dorobkiem 196 pkt., a Guevara powiększył prowadzenie do 33 pkt. Pierwszą trójkę zamyka Dennis Foggia z wynikiem 171 pkt. W Grand Prix Aragonii Guevara dojechał do mety na pierwszym miejscu dzięki spokojnej i płynnej jeździe. Sergio Garcia dojechał do mety dopiero na 13. pozycji, ponieważ popełnił zbyt wiele błędów. To sprawia, że lider klasyfikacji generalnej może nieco odsapnąć, ale nie powinien spoczywać na laurach.
W klasie Moto2 po bratobójczym pojedynku Grand Prix Aragonii zdobył Pedro Acosta, który jest dopiero na 6. miejscu i ma 123 pkt., co tylko matematycznie daje mu szanse na zdobycie tytułu. Tu na najlepszej drodze jest Augusto Fernadnez, który przekroczył linię mety jako drugi. Ma on 7 pkt. przewagi nad Ai Ogurą. Pierwszą trójkę zamyka Aron Canet z dorobkiem 177 pkt. Acosta zbyt późno zrozumiał specyfikę klasy Moto2, żeby powalczyć w tym roku o zwycięstwo, ale jego ostatnie występy stanowią dobrą prognozę na sezon 2023, który ponownie spędzi w klasie pośredniej.
W MotoGP sytuacja zrobiła się napięta dzięki Marcowi Marquezowi, a raczej jego motocyklowi, który przez problem z systemem obniżającym zawieszenie zatańczył tuż po starcie, co doprowadziło do zderzenia z Fabio Quartararo. Lider klasyfikacji generalnej odpadł z wyścigu już na pierwszym okrążeniu i tym samym nadal ma 211 pkt. Drugi jest Francesco Bagnaia ze stratą już tylko 10 pkt. i problemem, który nazywa się Enea Bastianini. Choć Bestia ma na koncie 163 pkt. i 4. miejsce w klasyfikacji generalnej, to nie zamierza niczego ułatwiać swojemu przyszłorocznemu zespołowemu koledze. Co ciekawe, choć Claudio Domenicali nie jest zachwycony agresywną jazdą Bastianiniego, to Bagnaia otwarcie mówi, że nie ma szans na team orders i sam poradzi sobie z konkurentami. Na 3. miejscu znajduje się Aleix Espargaro, który ma 194 pkt. i ponownie nabrał wiatru w żagle, co zaowocowało 3. miejscem na MotorLand Aragon.
Harmonogram Grand Prix Japonii znajdziecie na www.motogp.com, a relacja na żywo jak zawsze do obejrzenia za darmo na www.polsatsport.pl.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze