Dlaczego KTM wpadł w problemy finansowe? Gottfried Neumeister udzielił obszernego wywiadu
Choć KTM został uratowany przez Bajaj, to wydarzenia z ostatnich miesięcy z pewnością długo będą ciągnąć się za austriackim gigantem. Gottfried Neumeister udzielił ciekawego i obszernego wywiadu, w którym szczerze opowiedział o tym, co doprowadziło do problemów finansowych firmy. Wymienia trzy problemy.
W portalu Cycle World ukazał się wywiad, w którym Gottfried Neumeister po raz pierwszy tak obszernie opowiada o tym, co doprowadziło do tego, że KTM był bliski zniknięcia z motocyklowej mapy świata. Nowy prezes austriackiego giganta wymienia trzy główne problemy, które spowodowały, że doszło do finansowych zawirowań.
Pierwszym z nich miały być rowery. Koncern stracił na nich 400 mln euro. Na wstępie należy zaznaczyć, że rowerowy brand KTM nie ma nic wspólnego z motocyklowym. Dlatego KTM jako koncern motocyklowy sprzedawał rowery w ramach posiadanych przez niego marek GasGas i Husqvarna. Firma straciła na tym 400 mln euro. Sprzedaż rowerów miała na celu oswoić z markami motocyklowymi koncernu i przyciągnąć nowych klientów. Jednak po odwołaniu pandemii koronawirusa sprzedaż rowerów spadła. Problemy dotknęły nawet takich gigantów, jak Giant, Trek, Cannondale, Specialized i innych.
Drugim problemem był zakup marki MV Agusta. To kosztowało koncern KTM 220 mln euro. Nie jest tajemnicą, że Stefan Pierer od lat marzył o tym, by mieć w swoim portfolio ekskluzywną włoską markę motocykli. Kiedy nie udało się z Ducati, biznesmen postanowił spróbować szczęścia z MV Agustą. Trafił na podatny grunt, ponieważ Timur Sardarov szybko nawiązał kontakt z Austriakami. To doprowadziło do wykupienia 25 proc. udziałów, a później — do zakupu pakietu większościowego. KTM wydał pieniądze nie tylko na udziały, ale również inwestycje. Łączne koszty przygody z włoskimi motocyklami wyniosły 220 mln euro. Sprzedaż udziałów w marce MV Agusta była jednym z pierwszych kroków podczas restrukturyzacji KTM.
Ostatnim powodem problemów finansowych była nadwyżka produkcji motocykli. Tu wszystko miało zacząć się w 2022 r., kiedy KTM wprowadził do obiegu ponad 70 tys. motocykli. Neumeister przyznaje w wywiadzie, że to spora liczba i już w 2023 r. firma powinna zaciągnąć ręczny. Tak się jednak nie stało. Pod koniec 2024 r., kiedy już było wiadomo, że KTM jest w tarapatach, producent miał 265 tys. niesprzedanych motocykli. To wszystko w momencie, gdy Europa przechodziła na normę emisji spalin Euro 5+. Z nadwyżkami borykała się też MV Agusta, która zwiększyła produkcję, zachęcona przez fakt współpracy z KTM.
Obecnie KTM jest uratowany i 28 lipca wznowił produkcję w Mattighofen. W tym roku z fabryki ma wyjechać 56 tys. motocykli, a w przyszłym — jeszcze raz tyle. Firma skupia się obecnie na poprawie jakości swoich produktów oraz obsługi klienta, a także uproszczeniu procesów. Na razie nie należy się spodziewać fajerwerków w wynikach finansowych, ale prognozy są optymistyczne. Pełną treść wywiadu znajdziecie w portalu Cycle World.


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze