Ścigacz.pl

W Internecie można znaleźć dziesiątki filmów, na których system Autopilot Tesli myli znaki drogowe, wykonuje niebezpieczne zakręty lub nie hamuje przed przeszkodami, a nawet pieszymi. Amerykański gigant ignorował te sygnały, ale teraz The Washington Post ujawnił bardzo dużą liczbę incydentów na drogach, czego Elon Musk nie może już bagatelizować.

Tesla po raz pierwszy zaprezentowała Autopilota w 2014 roku. Producent samochodów elektrycznych z Austin w Teksasie twierdzi, że od tego czasu jego system znacznie się rozwinął. Mimo to oprogramowanie nadal nie jest w stanie samodzielnie prowadzić samochodu i pozostaje klasyfikowane jako funkcja wspomagania kierowcy poziomu drugiego. Oznacza to, że kierowca musi trzymać ręce na kierownicy i być przygotowany do przejęcia kontroli w dowolnym momencie

Teraz ujawniono, że system był włączony podczas znacznie większej liczby zdarzeń zakwalifikowanych jako wypadki, niż dotąd sądzono. Dziennikarze The Washington Post odkryli, że od 2019 roku oprogramowanie Tesli było zaangażowane w 736 wypadków. Autopilot był również zamieszany w 17 zgonów na drogach w całej Ameryce.

Co ciekawe, amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA) również opublikował informacje o ofiarach śmiertelnych związanych z Autopilotem. Raport z czerwca 2022 r. powiązał tylko trzy zgony z technologią Tesli, ale niecały rok później dane wskazują już na 17 ofiar śmiertelnych, z czego 11 miało miejsce od maja 2022 roku.

Czy ogromny wzrost liczby zgonów jest związany z szybką ekspansją oprogramowania Tesli, w tym Full Self-Driving, będącego de facto aktualizacją Autopilota? Producent samochodów rozszerzył ten system z 12 tys. pojazdów do prawie 400 tys. zaledwie w ciągu roku.

System Full Self-Driving reklamowany przez Teslę jako bardzo zaawansowany, również nie może autonomicznie obsługiwać samochodu. Podobnie jak Autopilot, jest to system poziomu drugiego, który przez cały czas wymaga obecności i uwagi kierowcy.

Aby dowiedzieć się, w ilu kolizjach brały udział systemy Tesli, NHTSA zebrała dane dotyczące wypadków z udziałem technologii wspomagających kierowcę. Spośród 807 incydentów zarejestrowanych od 2021 r., organ nadzorujący stwierdził, że "prawie wszystkie" incydenty dotyczyły Tesli, podczas gdy Subaru zajęło drugie miejsce z zaledwie 23 zgłoszonymi wypadkami.

Z tych wypadków, w których Tesla korzystała z Autopilota, to właśnie dziennikarze The Washington Post odkryli i ujawnili fakt, że zginęło w nich 17 osób. Dla nas istotne jest również to, że w czterech z tych wypadków uczestniczył motocykl, a w jednym pojazd ratunkowy.

Dane NHTSA pojawiły się po ogłoszeniu przez agencję, że wzywa Teslę do udostępnienia organom regulacyjnym większej ilości szczegółów na temat systemu Autopilot. W 2022 r. amerykański organ regulacyjny rozszerzył swoje dochodzenie w sprawie systemu Tesli. Obecne postępowanie NHTSA w sprawie Tesli Model Y, Model X, Model S i Model 3 z lat 2014-2022 pozostaje otwarte i obejmuje około 830 000 pojazdów marki.