Buspasy otwarte dla jednośladów. Sejm daje zielone dla motocyklistów
Sejmowe komisje otworzyły właśnie drogę do długo oczekiwanej zmiany, która może całkowicie odmienić codzienność motocyklistów.
Poprawka autorstwa Konfederacji, przegłosowana wspólnie przez komisje ds. deregulacji i infrastruktury, przewiduje dopuszczenie jednośladów do jazdy po buspasach, i to prawdopodobnie już od 1 stycznia 2028 roku. Oznacza to, że jeśli posłowie na sali plenarnej podtrzymają decyzję, motocykle pojadą legalnie tym samym pasem, co autobusy, taksówki i auta elektryczne. Już nie tylko na wybranych buspasach, ale na wszystkich i wszędzie.
Reklama
Kalendarz dla motocyklisty na rok 2026 Gwiazdy MotoGP.
Duży 42x30 cm. 79 zł WYSYŁKA GRATIS!
Kalendarz motocyklowy na rok 2026 ścienny, przedstawiający najważniejszych bohaterów tego sezonu MotoGP. Marc Marquez, Jorge Martin, Johann Zarco, Raul Hernandez, Fabio Quartararo, Franco Morbidelii, Pedro Acosta, Pecco Bagnaia, Marco Bezzecchi, Alex Marquez i inni w obiektywnie Łukasza Świderka, polskiego fotografa w MotoGP
KUP TERAZ. WYSYŁKA GRATIS »
Dla środowiska motocyklistów to ogromny przełom. Walka o buspasy trwała latami. Ostatnio głośno zabiegał o to poseł Bartłomiej Pejo, który kilka dni temu opublikował nagranie w mediach społecznościowych, wyjaśniając, dlaczego zmiana jest potrzebna. Jego zdaniem jazda buspasem to nie tylko wygoda i szybszy przejazd, ale przede wszystkim realna poprawa bezpieczeństwa. Motocykl poruszający się wydzielonym pasem jest lepiej widoczny, co zmniejsza ryzyko wypadków, a kierowcy samochodów nie muszą obawiać się zaskakujących manewrów motocyklistów w korkach. Im więcej motocykli jedzie buspasem, tym mniej chaosu w ruchu ulicznym.
Warto przypomnieć, że do tej pory jazda motocyklem po buspasie nie była regułą. Decyzja zawsze należała do zarządcy drogi, a prawo w praktyce zależało od małej tabliczki z napisem "DOP" pod znakiem D-11 lub D-12. Jeśli były na niej wymienione motocykle, można było jechać, jeśli nie, groził mandat. Nic dziwnego, że temat regularnie wracał i budził emocje wśród motocyklistów. Motocyklowa społeczność zresztą rośnie, bo kierowcy w miejskich aglomeracjach coraz częściej wybierają jednoślad jako środek transportu do pracy i sposób na uniknięcie korków.
Choć nowelizacja dotyczy przede wszystkim motocyklistów i buspasów, komisje przegłosowały także inne zmiany. Przyjęto poprawkę Polski 2050, która pozwoli na elektroniczne uzyskiwanie zezwoleń EKMT - dokumentów pozwalających przewoźnikom na wykonywanie nieograniczonej liczby kursów międzynarodowych. Reszta poprawek miała charakter redakcyjny. Ale to nie koniec - ustawa obejmuje także regulacje związane z pojazdami autonomicznymi i półautonomicznymi, które będą mogły legalnie uczestniczyć w badaniach na drogach publicznych. Określono też szczegółowe zasady dotyczące zezwoleń, maksymalnych opłat (20 tys. zł dla jednego województwa i 40 tys. zł dla kilku) oraz okresu obowiązywania, który nie przekroczy roku.
Nowe przepisy przewidują również zmiany w tzw. rejestracji profesjonalnej. Dotąd mogli z niej korzystać głównie producenci i firmy testujące pojazdy, teraz jednak rozwiązanie obejmie także przedsiębiorców zajmujących się handlem pojazdami używanymi. Dzięki temu będzie można łatwiej organizować jazdy testowe i dopuszczać pojazdy do ruchu bez konieczności każdorazowej rejestracji.
Projekt ma wejść w życie pół roku po ogłoszeniu, a wcześniej trafi jeszcze na głosowanie plenarne. Dla motocyklistów to jednak przede wszystkim wiadomość, że perspektywa jazdy wszystkimi buspasami nie jest już mglistą obietnicą, tylko realnym scenariuszem. Punkt dla nas!







Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze