Ścigacz.pl

Wyścigi klasy Super Twin cieszą się coraz większą popularnością. Jej głównym założeniem była prosta i tania konstrukcja motocykli. Miało to zachęcić zawodników, dysponujących mniejszym budżetem, do startów na mocniejszych motocyklach. Droga zawodnika w motosporcie zaczyna się od małych pojemności. Zwykle jest to klasa 125 cm³. Jednak z racji tego, że motocykle dwusuwowe o tej pojemności nie są już produkowane, zawodnicy przesiedli się na maszyny klasy 250, dysponujące mocą zbliżoną do dwusuwów. Tylko co dalej?

Na tym etapie istniała możliwość przesiadki jedynie na motocykle klasy 600. Przeskok mocy pomiędzy 250 a 600 jest znaczący i nie każdy potrafi się w tym szybko odnaleźć. Brakowało naturalnego ogniwa, którym do końca lat 90-tych, były dwusuwowe 250 dysponujące mocą ponad 60 KM przy wadze poniżej 150 kg. Taki motocykl był trochę większy niż 125, ale jednocześnie mniejszy i słabszy niż 600.

Tanie ściganie. Pod takim hasłem zaczęła się formować klasa Super Twin. Najpopularniejsze motocykle tej klasy, to Suzuki SV650 oraz Kawasaki ER6. Obie konstrukcje posiadają silniki dwucylindrowe o pojemności 650 cm3. Właśnie ta pojemność stała się wyznacznikiem wyboru motocykla. Jak się szybko okazało, konkurencja nie była zbyt duża. Palmę pierwszeństwa przejęło Suzuki, co było oczywiste, gdyż podwozie i silnik ich modelu SV był bardziej sportowy, niż konstrukcja Kawasaki. Zdecydowanie brakowało rywali i to takich ze sportowym pazurem.

Pod koniec 2020 roku Aprilia wreszcie zdecydowała się zaprezentować swoją nowość, jaką jest RS660. Produkt fabryki z Noale był gotowy już na początku 2020 roku, a jego premiera planowana była na wiosnę. Jednak pandemia skutecznie pokrzyżowała te plany. Kolejno odwoływane targi spowodowały opóźnienie prezentacji nowego modelu. Ale co się odwlecze, to nie uciecze i finalnie po ponad sześciu miesiącach wreszcie jest.

Aprilia RS660 - nowy gracz w stawce

Dosłownie przed kilkoma dniami, internet obiegła informacja o uzyskaniu przez model RS660 homologacji do startów w klasie Super Twin w USA. To dobry znak, gdyż w Europie, oprócz włoskich wyścigów Aprilia RS660 Trofeo, nie było słychać nic konkretnego o Aprilii w klasie ST. Śledząc polską grupę Super Twin na Facebooku, nie zauważyłem nikogo, kto próbowałby sił na RS660. Wcale mnie to nie dziwi. Te maszyny można znaleźć tylko w salonach, a i tam dostępne są na razie sztuki, które można policzyć na palcach jednej ręki. Dodatkowo odpowiednie przygotowanie tego motocykla wymaga zakupu części, które niestety są bardzo trudno dostępne w naszym kraju. Na korzyść przemawia fakt, że internet zmniejszył bardzo świat. Dzięki temu, zdobycie części to obecnie kwestia dni, a nie miesięcy.

Od początku śledzę przygotowania Aprilii RS660, prowadzone przez Gabro Racing Team. Gabriele Malara to guru elektroniki. Zna go chyba każdy fan marki z Noale, który kiedykolwiek chciał zmodyfikować swój pojazd i potrzebował zmienić mapę w komputerze lub chip w Aprilii RSV1000 V2, produkowanej do 2004 roku. Gabro i jego zespół są pionierami w przygotowaniu tego modelu, gdyż oprócz fabrycznych 42 maszyn, specjalnie opracowanych już w Noale, reszta trafia do salonów w setupie drogowym.

Co jest już zrobione przez Gabro Racing Team?

GRT wprowadziło w motocyklu Aprilia RS660 następujące modyfikacje, by uczynić go bezkompromisową maszyną wyścigową:

    1. Zmodyfikowany układ wydechowy.

    2. Zmienione przełączniki na kierownicach.

    3. Usunięta stacyjka, założony włącznik.

    4. Założony emulator światła przedniego, usuwający komunikat o usterce na wyświetlaczu.

    5. Założone torowe owiewki.

    6. Remap ECU, moc podniesiona do 105 KM (Ta wartość może ulegać zmianie, ponieważ motocykl jest w fazie testów. Na tę chwilę, prędkość na hamowni to 258 km/h na 6 biegu.)

    7. Odblokowany limiter prędkości w pit lane.

    8. Odwrócone biegi z zachowaniem funkcji quick shiftera i down shiftera.

    9. Akcesoryjne sety z pełną regulacją.

    10. Osłony dekli silnikowych oraz lekka osłona zębatki zdawczej.

    11. Zmiana wkładów zawieszenia przód oraz wymiana amortyzatora tył.

Motocykl jest już po testach na torze Vellelunga, a za jego sterami zasiada Maurizio Castelli MadTurkey7. Ciekawostką jest, że Maurizio jeździ z protezą lewego przedramienia. Gabro zapewnia, że można u niego zamówić pełen zestaw części, jakie są potrzebne żeby przerobić RS660 na tor.

Aprilia RS660 - przyszłość sportu amatorskiego, a nawet coś więcej

Klasa Super Twin miała być mocno niskobudżetowa. Jednak, jak widać po projekcie Gabro, tanio nie będzie. Jeżeli jednak myślicie, że motocykle startujące w Polskiej lidze motocyklowej to zwykłe SV650, kupione za grosze na portalu aukcyjnym, to musicie się dokładniej przyjrzeć startującym tam maszynom. Najlepiej będzie, jeżeli wybierzcie się na wyścig do Poznania już 28 maja (jeśli będzie to tylko możliwe). Zapewniam, będzie na co popatrzeć, o ile pandemia nie pokrzyżuje zawodnikom planów (zobaczcie, już nie tylko pogoda…).