Andrychów: zawodnik enduro Franek Dubaniowski ciê¿ko ranny po ataku no¿ownika
Wczoraj popołudniu w Andrychowie, mężczyzna uzbrojony w nóż napadł na ojca z synem jeżdżących motocyklami po lesie. Młodszy z motocyklistów w poważnym stanie trafił do szpitala w Wadowicach.
To miała być zwykła niedzielna przejażdżka ojca z synem. Niestety wczorajszy wyjazd na Pańską Górę w Andrychowie zmienił się dla naszego zawodnika hard i SuperEnduro, Franka Dubaniowskiego i jego ojca, w koszmar. Motocykliści zatrzymali się, aby przepuścić mężczyznę spacerującego z psem. Wtedy ten rzucił się najpierw na ojca, wywracając go razem z motocyklem, a następnie na interweniującego syna. W tym drugim przypadku to już nie była zwykła przepychanka, ponieważ napastnik wyjął nóż i zaczął dźgać. Przerażające jest to, że ciosy kierował przede wszystkim w klatkę piersiową. Szczęśliwie Franek zdołał się osłonić. Niestety liczne urazy ramienia i uda oraz duża utrata krwi sprawiły, że motocyklista został przewieziony do szpitala w poważnym stanie.
Wiemy już, że Franek jest po operacji, nie wiadomo jednak, czy i jakie konsekwencje dla jego zdrowia i dalszych startów będą miały odniesione urazy. Jak informują bowiem chłopaki na profilu Naughty Riders, rany były bardzo głębokie, a narzędzie sprawcy do tego stopnia ostre, że zdołało przebić nie tylko opony w motocyklu, ale także bak.
Jak dowiedzieliśmy się od oficer prasowej Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, mł. asp. Agnieszki Petek, 39-letni sprawca w chwili zatrzymania był trzeźwy. W chwili obecnej ma postawiony zarzut spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu z art 157 paragraf 1 kk za co grozi do 5 lat więzienia, ale niewykluczone, że kwalifikacja popełnionego czynu w toku postępowania zostanie zmieniona. Policjanci w dalszym ciągu prowadzą czynności wyjaśniające i będą przesłuchiwać sprawcę oraz pokrzywdzonego.
Na marginesie całego tego zdarzenia, nadal nie pochwalamy wjeżdżania motocyklami do lasu, jednak wiemy, że tak się działo, dzieje i najpewniej dziać się będzie. Dlatego, staramy się uczulać, że wzajemny szacunek, kultura i nie sypanie kamieniami spod koła w spacerowiczów, czy rowerzystów, są niezwykle istotne, abyśmy wszyscy mogli korzystać z wypoczynku na wolnym powietrzu. Zwłaszcza teraz, w czasie pandemii. Niestety wczoraj, po jednej stronie tego szacunku i odrobiny życzliwości zabrakło.
Frankowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i startów w zawodach!
Pełny opis zdarzenia, który został zamieszczony na fan page’u Naughty Riders
Komentarze 7
Poka¿ wszystkie komentarzeWzajemny szacunek ? Przykro ¿e kto¶ wzi±³ tak sprawê w swoje rêce ale sta³o siê to po tym jak kto¶ wjecha³ tam gdzie nie powinien. A sportowiec na poziomie tym bardziej powinien wiedzieæ co robi. ...
OdpowiedzZastanawia³em siê ostatnio kiedy bêdzie pierwsza ofiara ¶miertelna, tak to ju¿ jest jak pañstwo z dykty nie potrafi poradziæ sobie z problemem, wtedy obywatele bior± sprawy w swoje rêce, czêsto ...
OdpowiedzSam je¼dzi³em enduro, bra³em udzia³ nawet w zawodach. Powiem jedno tak wrednego i chamskiego spo³eczeñstwa jak motocrosowcy nie widzia³em nigdzie. S± to chamy, buraki w szczególno¶ci z Tarnowa. ...
Odpowiedzhaha ha ha. Buce na motorach. Cwaniaczki zawsze w grupie, band±... A na zwrócenie uwagi agresja level 10. "Z jednej strony zabrak³o szacunku" - a czemu ja mam w±cgac w lesie wasze spaliny i ...
Odpowiedzhaha ha ha. Buce na motorach. Cwaniaczki zawsze w grupie, band±... A na zwrócenie uwagi agresja level 10. "Z jednej strony zabrak³o szacunku" - a czemu ja mam w±cgac w lesie wasze spaliny i ...
OdpowiedzJak zosta³y nerwy uszkodzene to kaplica Tata ma tak z prawa rêk± jest bo jest ale sterowno¶æ ¿adnej osoba nie zdolna do pracy Wiêc i w tym wypadku bêdzie niezdolny do pracy odrazy renta i ...
Odpowiedz