tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Komentarze do: Polski offroad zdziczeje dzięki urzędnikom
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 42
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: Michał Mikulski 16.04.2012 15:24

Z założenia staram się nie czytać anonimowych komentarzy pod tekstami, autorstwa znawców od wszystkiego, ale ciężko przejść obojętnie. Myślę, że naszą narodowościową chorobą, prawdopodobnie przekazywaną genetycznie, jest brak umiejętności postawienia się w nieznanej dla nas sytuacji, myślenia szerszymi kategoriami niż "ja i moje widzimisię". Przykład: osobiście uważam za jedną z bardziej bezsensownych czynności weekendowych wędkarstwo sportowe. Czy jednak, kiedy jedna z moich ulubionych tras do biegania zostaje zamknięta na czas zawodów wędkarskich wyklinam, przypinam się do drzew i piszę podania? Możecie powiedzieć, że to inna klasyfikacja winy, ale wędkarze potrafią po sobie zostawić sporo puszek, foliówki czy puste paczki po papierosach. Wychodzę jednak z założenia, że każdy ma prawo spędzać wolny czas przez siebie wybrany sposób. Nawet jeśli nie potrafię sobie wyobrazić, żeby było to w jakikolwiek sposób "fajne" i widzę negatywne efekty tej działalności, to przez sekundę nie śmiałbym pomyśleć, żeby komukolwiek wędkarstwo zabraniać. Zdarzało mi się spotykać w lesie np. grupy jeźdźców. Gasiłem motocykl, zjeżdżałem na bok i czekałem aż pojadą dalej (koń to płochliwe stworzenie). Ba, raz nawet powiedzieliśmy sobie "dzień dobry". Można? Pewnie, że można. Konkluzją powinno być, że jeśli byśmy tylko chcieli, to pewnikiem poradzilibyśmy sobie z koegzystencją. Znam masę leśników, myśliwych czy rolników, którzy z chcą współpracować. Konkluzja jest jednak inna - w świetle powyższego artykułu osobiście zaczynam mieć to w poważaniu. Szkoda energii na walkę z pseudo-ekologami, najmądrzejszymi na świecie szosowcami, dla których okazjonalne latanie na gumie jest okej, ale wyjazd w teren to największe zło, bo akurat wtedy jest tam z żoną, psem i czwórką dzieci. Czy w końcu z urzędnikami, których niekompetencja jest niemierzalna, za to umiejętności w mnożeniu kuriozów nieocenione. Wydaje mi się, że czas pogodzić się z wizerunkiem offroadowca-pogromcy dziewic. Oficjalnie kupuję dużego czterosuwa z przelotowym tłumikiem, na kask przypnę sobie rogi słonia afrykańskiego, buty wyłożę skorupką oceanicznych krylów, a po powrocie będę zajadał się - jak co dzień - mięsem orła bielika. Jak to mówi staropolskie przysłowie, idealnie nadające się do tej sytuacji: ave satan.

Odpowiedz
Autor: Satan 16/04/2012 16:50

AVE

Odpowiedz
Autor: Obi 16/04/2012 15:01

Spokojnie, tam też zabronią.

Odpowiedz
1 2
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę