Organizatorzy Mistrzostw Świata Superbike przedstawili zmiany w regulaminach na sezon 2023. Dotyczą one gorącej kwestii minimalnej masy zawodnika i motocykla w najmocniejszej klasie, a także bezpieczeństwa, testów i formatów wyścigów.

Organizatorzy odrzucili postulaty o wprowadzenie dolnej granicy połączonej masy zawodnika i motocykla. O wprowadzenie takiego limitu wnioskowali niektórzy zawodnicy. Jak podaje portal Bikesportnews.com, między innymi Scott Redding narzekał, że Alvaro Bautista wraz ze swoim motocyklem ważą o 30 kg mniej, co utrudnia uczciwą rywalizację. Wcześniej jednak w listopadzie sam mówił, że oczekiwał więcej po motocyklu BMW. W styczniu z kolei powiedział, że "Być może sprzedaż motocykli interesuje BMW bardziej niż wygrywanie." Minimalny limit wagowy mógłby więc w teorii przykryć niedoskonałości niektórych maszyn. Tak się jednak nie stanie.

W klasie World Supersport 300 pojawią się wyścigi flag-to-flag, a więc jeżeli w trakcie zmagań np. zacznie padać deszcz, to zawodnicy będą musieli jechać dalej, ale dostaną możliwość dokonania zmian w motocyklu - np. zmiany kół. W klasach Supersport 300 i Supersport pojawią się też zmiany w zasadach testowania. Zawodnicy nie będą mogli jeździć na obiektach, na których odbywają się wyścigi w okresie 11 dni poprzedzających rundę na danym torze. Dodatkowo w klasach Supersport i Supersport Next Generation będą nadal obowiązywać zasady z 2022 roku.

Ostatni punkt to zmiany w homologacji kasków. Do 31 grudnia 2025 r. zawodnicy będą mogli startować w kaskach z homologacją FRHPhe-01 i FRHPhe-02, a od 1 stycznia 2026 r. dozwolone będą tylko kaski FRHPhe-02.