Złombol 2010 - trzech takich co myślą, że gdzieś dojadą
Pierwsza w pełni motocyklowa ekipa startuje w Złombolu 2010! Stare, komunistyczne pojazdy wyprodukowane przed upadkiem Muru Berlińskiego uczestniczą w rajdzie do Azji. Termin wyjazdu to 4. września, a wszyscy mają zaledwie 48 godzin na dotarcie z Katowic do... Istambułu, co oznacza prawie 2000 kilometrów drogi! Trasa wiedzie przez Słowację, Węgry, Rumunię oraz Bułgarię, aż do Turcji. Plan zakłada pokonanie osławionej przełęczy Urdele. O ile pojazdy w ogóle tam dojadą.
Nie ma serwisów, lawet, pomocy psychologów i masażystów. Do dyspozycji uczestnicy mają to, co wiozą oraz własne pomysły. Zespół Tszodadzida w składzie Mierelka, Felkowski i Michał Mazurek, startuje na starych i zdezelowanych dwudziestokilkuletnich Emzetkach. Motocykle zreanimowane zostały własnymi rękami, inwencją twórczą i improwizacją, używając domowych patentów. To, że coś się będzie psuło, jest pewne. Nie wiadomo tylko co, gdzie i kiedy. Więcej szczegółów o zespole Tszodadzida znaleźć można na ich stronie internetowej.
W Złombolu 2010 startują również stunterzy – bracia FRS & Szrot Team. Nie pojadą jednak swoimi stunt psami, ale Tarpanem w wersji pick-up. Z rekreacyjno-pokazową WSK-ą 125 na pace.
Trzymamy kciuki za wszystkich, naprawdę. Swoją drogą, polecamy zapoznać się z nazwami zespołów startujących w Złombolu.


Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeFajnie fajnie, z tym, że nie wiem skąd wzięło się owe 48 godzin na dojechanie do celu. Dojazd do Stambułu zajmie 4 dni a 4*24 = 96 (godzin)
OdpowiedzWyrazy uznania. Oby cało i zdrowo do mety :) W jakim czasie to ma już chyba najmniejsze znaczenie.
OdpowiedzAutor trochę chyba przesadza z tym że na pewno będą sie psuły i zdezelowane ,widać że zadbane ...
OdpowiedzJakie złomy??! Piękne MZety.
Odpowiedzwyprawa życia powodzenia:)
OdpowiedzPowodzenia Panowie, szacunek!
Odpowiedz