Zombol 2010 - Tszodadzida w drodze
Tszodadzida w drodze do Istambułu na rajdzie Złombol 2010!
O rajdzie Złombol 2010 pisaliśmy już w zapowiedzi wyjazdu zespołu Tszodadzida. W miniony piątek, 3. września team w składzie Mierelka, Felkowski, Mazurek ruszyli na start rajdu z podwarszawskiego salonu Free&Fun Motors.
Mimo tego, że przed trzema facetami na bardzo starych i bardzo obładowanych MZ-tkach ETZ 250 stało 2000 kilometrów, dobre humory nie odpuszczały ich ani na chwilę. Pod Warszawą turyści dokonali ostatnich poprawek, jeszcze raz sprawdzili, czy mają wszystkie najważniejsze rzeczy oraz zebrali podpisy od ekipy tam zgromadzonej. Zaopatrzyli się we wszystko co może być potrzebne, zaczynając od świec zapłonowych (nawet tych, równie wiekowych do motocykle), przez narzędzia, oleje, śpiwory, namiot, rozkładany fotel, a na młotku kończąc. Tym sposobem, trzy dymiące, trzęsące się i przede wszystkim maksymalnie załadowane MZ-tki ruszyły na podbój Istambułu z rozradowanymi Mierelką, Felkowskim i Mazurkiem za kierownicami.
Panowie zapytani o to, w jaki sposób chcą dojechać do Istambułu, 2000 kilometrów stąd, w cztery dni, odpowiedzieli po prostu: „A musimy?”
Rajd ruszył w sobotę 4. września z Katowic. Jak można dowiedzieć się z wpisów na stronie zespołu Tszodadzida, chłopakom idzie całkiem nieźle. Nie obywa się oczywiście bez awarii i przygód mniejszych lub większych, ale wszystko wskazuje na to, że Tszodadzida dotrze do Istambułu! Czekamy na powrót uczestników i obszerniejsze relacje.
|
|












Komentarze 3
Poka wszystkie komentarzePeen podziw. eby tylko dojechali...jak najdalej :)
OdpowiedzSzacun panowie!!! Chyl czoa. Sam migaem ETZ150/250 i 251. Najlepsze motocykle "tamtej" epoki. I migaj do dzi... A mj fireblade si rozpad cho ma zaledwie 70ty km i 16 lat... Stary ...
OdpowiedzNO! I eby nie byo! MZ to take motocykl na ktrym tucze si kilometry!
OdpowiedzKurde pikne moto;)sam MZ lataem 3 latka nie zapomn maszynki;]
Odpowiedz