Ścigacz.pl

Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy dotyczące zatrzymywania prawa jazdy za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h na podstawie informacji policji, są niezgodne z konstytucją. Podobne orzeczenie zostało wydane w sprawie zatrzymywania prawa jazdy za przewożenie niedozwolonej liczby osób.

W myśl obecnych przepisów, za przekroczenie prędkości o 50 km/h i więcej policja zwraca się z wnioskiem do starosty o zatrzymanie uprawnień kierującemu. To właśnie ta kwestia jest najbardziej paląca. Sędzia sprawozdawca Piotr Pszczółkowski mówił w uzasadnieniu wyroku, że starosta dokonuje zatrzymania uprawnień jedynie na podstawie informacji przekazanych przez funkcjonariuszy policji lub GITD zarządzającego systemem CANARD, a więc siecią fotoradarów i zestawów do odcinkowego pomiaru prędkości. Kierujący nie ma możliwości podważenia tej decyzji w toku postępowania administracyjnego.

Trybunał Konstytucyjny wspomniał, że kierujący ma prawo domagania się odszkodowania, jeżeli uprawnienia zostały zatrzymane bezpodstawnie, ale to wiąże się z koniecznością podjęcia dodatkowych wysiłków i dzieje się post factum. Tym samym procedura odwoławcza lub polegająca na dochodzeniu odszkodowania nie odwróci negatywnych konsekwencji wynikających z czasowej utraty uprawnień. Wniosek do TK został złożony w kwietniu 2021 r. przez I prezes Sądu Najwyższego - Małgorzatę Manowską. Nie zgadzała się m.in. z tym, że policja mogła decydować o zatrzymaniu prawa jazdy bez uprzedniej weryfikacji okoliczności przez sąd lub organ administracyjny. Wtórowali jej Rzecznk Praw Obywatelskich i Sejm.

W całej sprawie chodzi m.in. o kwestię nieprawidłowych pomiarów prędkości. Do błędów może dojść np. w wyniku niewłaściwego nakierowania urządzenia pomiarowego. Najczęściej do błędów dochodzi, kiedy w tle znajduje się np. metalowe ogrodzenie lub pomiar jest wykonywany na zatłoczonej drodze. Występuje wtedy zjawisko podwójnego odbicia fal od ruchomego obiektu. Wiele sytuacji dotyczy również pomiarów dokonywanych przy użyciu radiowozów z wideorejestratorami. Niezależnie od okoliczności kierowca nie ma możliwości obrony przed sądem, zanim zostaną mu zatrzymane uprawnienia.