Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 46
Pokaż wszystkie komentarzeWitam, uwazam, ze nie istnieje cos takiego jak motocyklowy syndrom po 5000km/ 10000km i dalszej wielokrotnosci. Jedyny syndrom to syndrom glupoty, bezmyslnosci i braku wyobrazni motocyklisty!!! Powiedzmy sobie szczerze - przewazajaca wiekszosc wypadkow wynika z braku umiejetnosci, a nie "okolicznosci" na drodze. Bo jesli nawet mowimy, ze wypadek mial miejsce, poniewaz samochod zajechal droge motocykliscie, to prawda jest taka, ze w 90% motocyklista jechal za szybko! Czyli motocyklista jest sam sobie winny!
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza