Ścigacz.pl

Jonathan Rea i Kawasaki wspólnie spróbują wyśrubować rekord w liczbie zdobytych tytułów mistrzowskich WSBK. Właśnie poinformowali o przedłużeniu kontraktu Brytyjczyka na sezon 2021 oraz kolejne.

33-letni Jonathan Rea to pięciokrotny mistrz świata WSBK i najbardziej utytułowany zawodnik w historii tych wyścigów. Do mistrzostw superbike’ów trafił po raz pierwszy w 2008 roku, startując z dziką kartą dla ekipy Ten Kate Honda. Rok później na torze Misano odniósł pierwsze zwycięstwo. W 2015 roku przeniósł się do fabrycznego zespołu Kawasaki, gdzie jego talent dosłownie eksplodował. Wygrał już pierwszy wyścig na nowej maszynie, a do dziś dowiózł 5 tytułów mistrzowskich z rzędu.

Zarówno Rea, jak i Kawasaki Racing Team mają nadzieję na podtrzymanie genialnej serii, choć ostatni sezon oraz pierwsze wyścigi obecnego pokazały, że będzie coraz trudniej - chociażby z powodu nowych maszyn Ducati i Hondy oraz wysokiej formy rywali. Kontrakt Brytyjczyka został właśnie przedłużony na kilka sezonów. Nie podano dokładnej długości jego trwania, co może świadczyć o elastycznym i zależnym od wyników charakterze tej umowy. Na pewno zobaczymy Jonathana w zielonych barwach w sezonie 2021. 

Jestem bardzo szczęśliwy podpisując nowy kontrakt z Kawasaki i KRT. To, co osiągnęliśmy razem jest niesamowite. Nasz sukces to zasługa świetnej ekipy i oczywiście bazy tego projektu - naszego Ninja ZX-10RR. Zamierzamy dalej ciężko pracować, by w każdym wyścigu być w najwyższej formie. Przymusowa przerwa w wyścigach rozbudziła na nowo pragnienie zwyciężania, rozwoju moich umiejętności i potencjału motocykla. Wyścigi nigdy nie stoją w miejscu, wszyscy kierowcy i producenci wciąż się rozwijają, my musimy robić to samo. Teraz możemy się w pełni skupić na sezonie 2020 WSBK, który wkrótce wystartuje na nowo. Dziękuję Kawasaki, mojej ekipie i sponsorom za wspaniałe możliwości i ciągłe wsparcie - powiedział Brytyjczyk.

Niedawno swoją umowę przedłużył również drugi kierowca KRT, Alex Lowes, dla którego jest to dopiero pierwszy sezon startów w tej ekipie. Znakomite występy w Australii pozwoliły mu jednak zapewnić sobie miejsce w mistrzowskim zespole co najmniej do końca sezonu 2021.