Ścigacz.pl

Czyżby komuś spodobała się idea Harleya LiveWire? "Ten drugi amerykański koncern motocyklowy", czyli Victory zgłosił właśnie do biura patentowego nazwę "Electric Charger", która, jak twierdzą plotki, ma odnosić się do "elektrycznego motocykla lub części elektrycznego motocykla".

Póki co, nie wiadomo nic na temat rzekomego wkroczenia Victory w rynek motocykli elektrycznych, ale w sumie, skoro zrobił to Harley? Samą nazwę "Electric Charger" można odebrać dwojako. Oczywiście może chodzic o elektryczne ładowanie, ale "Charger" może też w wolnym tłumaczeniu oznaczać coś, co napiera, najeżdża i robi to gwałtownie. Nie wiemy jak Wy, ale my już mamy w głowie wizje potężnego muscle bike'a zasilanego elektrycznością, z ogromnym momentem obrotowym. Ale na nowe i zwłaszcza oficjalne informacje poczekamy. Victory na pewno nie będzie starało się wypuścić elektrycznego cruisera na silę, zwłaszcza, że nawet Harley bardzo mocno przykłada się do procesu badawczego swojego projektu LiveWire. Niemniej jednak, przyszłość nadchodzi. I lepiej, aby chopperowi puryści się do niej przygotowali.