Valentino Rossi ma problemy z s±siadami. W³a¶nie zakoñczy³ siê kolejny spór o legendarne ranczo
Choć Valentino Rossi jest kochany przez większość mieszkańców miasta Tavullia, to jak zwykle znaleźli się tacy, którym przeszkadza działalność legendy wyścigów motocyklowych i nie podoba im się jego motorsportowe ranczo. Właśnie zakończył się kolejny spór sądowy.
Valentino Rossi to duma miasta Tavullia, ale nie wszyscy podzielają ten entuzjazm. Legendarny zawodnik MotoGP otrzymał nawet klucze do miasta, które zostały mu wręczone 7 września. Jednak jak informuje portal Corse di Moto, są osoby robiące motocyklowemu gwiazdorowi pod górkę.
W 2018 r. właściciele posesji sąsiadujących z ranczem zgłosili się do sądu, że działalność rancza ogranicza ich swobody poprzez generowany hałas. Ostatecznie nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Działalność została też sprawdzona pod kątem emisji spalin, ale tu również wszystko było w porządku.
Ostatni spór dotyczył powieszenia banerów reklamowych na zabytkowym murze oraz otwarcia wesołego miasteczka Yellow Park, które ruszyło w 25. rocznicę fan klubu Valentino Rossiego. Na szczęście tu także okazało się, że nie ma przeszkód dla kontynuowania działalności.
W sądzie, jako świadek zeznawała m.in. burmistrz Francesca Paolucci, która potwierdziła, że nie było potrzeby uzyskiwania zgód środowiskowych dla uruchomienia działalności, jaką prowadzi Rossi. Jak widać nie tylko tor w Poznaniu ma pod górkę, a malkontenci nie odpuszczają nawet osobie, dzięki której ich miasto stało się sławne.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeDo panienki fakt - Really? Takiego komentarza mozna bylo spodziewac sie na forum dla fanek Barbie, a nie scigaczu.
OdpowiedzMalkontenci? A mo¿e ludzie którzy chcieli mieæ ciszê i spokój a nie ryk silnika za oknem od rana do wieczora? Ka¿dy ma prawo do odpoczynku.
Odpowiedz