Ścigacz.pl

Właściciele motocykli nie mają łatwego życia, w szczególności w Niemczech i Austrii, gdzie wprowadzono surowe limity głośności, które nijak się mają do europejskich warunków homologacji. Dlatego austriacka organizacja Bikers' Voice wzywa do przeciwstawienia się polityce.

Na stronie internetowej federacji FEMA, która zrzesza motocyklistów z całej Europy, pojawił się apel wystosowany przez Reginę Stiller z austriackiej organizacji Bikers' Voice. Wskazuje ona, że ograniczenia dla motocyklistów są nie tylko uciążliwe dla właścicieli jednośladów, ale również bywają nielogiczne.

Na razie w Austrii obowiązuje limit głośności 95 dB, a w Niemczech - 90 dB przy pomiarze stacjonarnym. Tymczasem np. Aprilia Tuono V4 1100 Factory generuje hałas na poziomie 96 dB, Multistrada 1260 - 102 dB, a Kawasaki Z900 - 97 dB. To oznacza, że nawet w fabrycznej specyfikacji nie można ich użytkować na niektórych drogach w wyżej wymienionych krajach.

Regina Stiller wskazuje, że 79 proc. motocyklistów jest dotkniętych tym problemem, a może być jeszcze gorzej. Organizacja wzywa więc wszystkich motocyklistów do przeciwstawienia się tego typu regulacjom, zanim będzie za późno. Ciekawostką jest fakt, że w niektórych przypadkach zakazy wjazdu obejmują również motocykle elektryczne, które przecież miały być ciche i ekologiczne.

Organizacja Bikers' Voice już wynajęła prawników i za ich pośrednictwem będzie starać się walczyć z nowymi przepisami. Jednocześnie Stiller podkreśla, żeby nie mówić o motocyklach w kategorii hobby, bo przecież w wielu krajach są motocykliści jeżdżący przez cały rok i używają oni swoich jednośladów do dojazdów do pracy i wykonywania codziennych obowiązków. Utrwalanie stereotypu, że motocykl to fanaberia może być fatalne w skutkach, bo politycy i mieszkańcy regionów objętych zakazem wjazdu chętnie wykorzystają to przeciwko kierowcom jednośladów.

Rozlanie zakazów na całą Europę mogłoby doprowadzić do tego, że obecne na drogach jednoślady staną się nielegalne, a wiele osób będzie dotkniętych wykluczeniem komunikacyjnym.