Val Kilmer nie ¿yje. Po¿egnanie z "Icemanem"
Val Kilmer był znany zarówno ze swoich ról pierwszoplanowych, jak i występów w drugoplanowych, ale niezwykle wyrazistych kreacjach. W pewnym momencie postanowił na dekadę wycofać się z Hollywood, co tylko dodało mu aury tajemniczości. Zmarł dzisiaj w Los Angeles w wieku 65 lat.
Jego córka, Mercedes Kilmer, poinformowała, że przyczyną śmierci było zapalenie płuc. Aktor od lat zmagał się z problemami zdrowotnymi - w 2014 roku zdiagnozowano u niego raka krtani, z którego udało mu się później wyjść.
Jednym z jego najbardziej rozpoznawalnych wcieleń Val Kilmera była rola Jima Morrisona w filmie "The Doors" (1991) w reżyserii Olivera Stone’a. Amerykański aktor doskonale odtworzył hipnotyzujący i zmysłowy charakter legendarnego wokalisty. Później pojawił się w "Prawdziwym romansie" (1993) jako Mentor - duchowy przewodnik głównego bohatera, inspirowany Elvisem Presleyem. Film, którego scenariusz napisał Quentin Tarantino, a reżyserował Tony Scott, stał się kultowy wśród fanów kina akcji.
Jednak przełom w jego karierze nastąpił w 1986 roku, kiedy ponownie pracował z Tonym Scottem nad "Top Gun". Wcielił się w rolę "Icemana". Bez wątpienia doskonale pamiętacie pewnego siebie i utalentowanego pilota, rywalizującego z "Maverickiem" granym przez Toma Cruise’a. Postać wykreowana przez Val Kilmera stała się jedną z najbardziej pamiętnych w jego dorobku i otworzyła mu drzwi do kolejnych dużych produkcji. Po latach, w 2022 roku, powrócił do tej roli w "Top Gun: Maverick", tym razem jako admirał Kazansky.
W tym miejscu warto oczywiście dodać o dwóch innych bohaterach tych wyjątkowych filmów. Chodzi o maszyny, ale nie samoloty, a motocykle. W pierwszej części filmu mogliśmy podziwiać Kawasaki GPZ900R, który na tamte czasy był prawdziwą ikoną szybkości i nowoczesnej technologii. W połowie lat 80. ubiegłego wieku ten motocykl wyróżniał się aerodynamiczną konstrukcją i szalenie dynamicznym silnikiem o pojemności 908 cm³, który generował 115 KM mocy. Czyniło go to jednym z najszybszych jednośladów tamtych lat. Dzięki swojej agresywnej stylistyce i osiągom idealnie wpisywał się też w dynamiczny charakter filmu. To doskonale zadziałało i przecież działa do dziś na każdego odbiorcę filmu.
Co najciekawsze, ten sam zabieg wykorzystano w "Top Gun: Maverick". W tym filmie Cruise powrócił na motocykl Kawasaki, jednak tym razem był to nowoczesny Kawasaki Ninja H2, jeden z najmocniejszych seryjnie produkowanych motocykli na świecie. Napędzany doładowanym silnikiem o mocy 231 KM, w zasadzie stał się też symbolem ewolucji technologii i prędkości w kinie akcji. "Top Gun: Maverick" zapamiętamy też bez wątpienia z powodu Van Kilmera. Krótka scena z jego udziałem, czyli pożegnanie z Pete "Maverickiem" Mitchellem, była czymś więcej niż realizacją scenariusza. Dziś chyba szczególne mocno czujemy, że to było pożegnanie z Val Kilmerem.


Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeCytat: "Pó¼niej pojawi³ siê w "Prawdziwym romansie" (1993) jako Mentor - duchowy przewodnik g³ównego bohatera, inspirowany Elvisem Presleyem. Film, którego scenariusz napisa³ Quentin Tarantino, a ...
Odpowiedz