TRIUMPH TF 250-E i TF 450-E. Test i opinia o pierwszych enduro Triumpha
Brytyjski producent, znany z klasyków i przygody, postanowił wejść w teren z rozmachem. Najpierw wkroczyli w świat motocrossu, wypuszczając swoje pierwsze modele MX, a teraz konsekwentnie rozszerza ofertę o segment enduro.
Po pięciu latach intensywnych prac, niezliczonych godzinach testów i współpracy z elitą zawodników off-roadowych, światło dzienne ujrzały dwa premierowe modele: Triumph TF 250-E i TF 450-E.
Miałam ogromną przyjemność wziąć udział w światowych testach tych modeli. Co ciekawe, byłam jedyną zaproszoną kobietą. Dziękuję Triumph Polska za zaufanie! Testy odbyły się w Les Comes - to setki hektarów górskiego, prywatnego terenu na północ od Barcelony. Na miejscu czekały na nas wąskie single tracki, szutrowe serpentyny, techniczne odcinki z kamieniami, korzeniami, stromymi ściankami i przeszkodami. Dodatkowo były próby enduro z elementami crossowymi, belkami, czyli wszystko to, co tygryski lubią najbardziej i idealne warunki, by sprawdzić, czy Triumph rzeczywiście rzuca rękawicę liderom rynku.
Zaangażowani w ten projekt od samego początku są topowi zawodnicy: Ricky Carmichael legenda motocrossu, Ivan Cervantes pięciokrotny mistrz świata enduro, Paul Edmondson legenda, były kilkukrotny mistrz świata enduro, obecnie menadżer zespołu, Jonny Walker jeden z najlepszych zawodników superenduro na świecie, a niedawno ambasadorem marki został Sam Sunderland, czyli dwukrotny zwycięzca Dakaru. Czy może to świadczyć, że Triumph myśli także o stworzeniu motocykla dakarowego?
Na pierwszy rzut oka widać, że te motocykle zostały stworzone z myślą o rywalizacji. W tym roku Triumph Racing startuje w Mistrzostwach Świata SuperEnduro i EnduroGP notując pierwsze sukcesy i podia za sprawą Jonny'ego Walkera i Mikaela Perssona.
Ale to nie tylko sprzęt wyczynowy - także dla osób, które po prostu szukają konkretnego sprzętu na wymagające wyprawy enduro.
Nie tylko MX z naklejką "enduro"
Nowe TF-y nie są jedynie przebudowanymi crossówkami. Choć dzielą ramę z wersjami MX, modele enduro to osobne, gruntownie przeprojektowane konstrukcje.
W obu modelach zastosowano zmieniony układ dolotowy, inne wałki rozrządu, zmodyfikowaną skrzynię biegów (krótsza jedynka, dłuższa czwórka i piątka), wał korbowy (więcej momentu o 30% w 450 i 34% w 250), dłuższy wahacz, 18-calowe tylne koło i nowe mapy silnika. Zawieszenie KYB zostało zestrojone specjalnie pod enduro: bardziej progresywne i mniej twardo niż w wersjach MX. Geometrię zmieniono tak, by uzyskać lepszą trakcję w błocie i na podjazdach.
Silnik czyli serce Triumpha TF 450-E i TF 250-E
TF 450-E napędza jednocylindrowy, chłodzony cieczą silnik o pojemności 450 cm³, generujący 58,6 KM i 49,3 Nm. Osiąga 10 500 obr/min. Silnik zachwyca liniowym oddawaniem mocy, elastycznością i spokojem - bez szarpania, za to z solidną rezerwą momentu.
TF 250-E to jego lżejszy brat, o pojemności 250 cm³, oferujący 42,3 KM i 27,8 Nm. Silnik chętnie wkręca się na obroty - maksymalnie do 12 800 obr/min - i jest zaskakująco dynamiczny jak na swoją klasę. W porównaniu do motocrossowej wersji ma o 34% więcej momentu. Oba modele wyposażono w tytanowe zawory i kuty, aluminiowy tłok. Dobrą informacją dla użytkowników jest fakt, że producent zaleca jego wymianę po 90 mth - tak długi interwał serwisowy to rzadkość.
Zawieszenie i geometria. Aluminiowa rama i zawieszenie KYB
Triumph zdecydował się na unikalną konstrukcję ramy z aluminium, która jest nie tylko lekka, ale i niesamowicie sztywna. Zaprojektowana od podstaw, aby optymalizować masę oraz zapewniać wysoką stabilność, rama ta wyróżnia się niskim środkiem ciężkości, co znacząco poprawia stabilność podczas szybkiej jazdy i kontrolę w technicznych sekcjach. Całość jest ręcznie spawana metodą TIG, a dodatkowa mechaniczna obróbka po produkcji gwarantuje najwyższą precyzję wymiarów.
Na papierze motocykle enduro Triumpha są znacząco cięższe od swoich konkurentów. Jednak warto zwrócić uwagę, że producent podaje te wartości z pełnym zbiornikiem paliwa i wszystkimi płynami, co jest nietypowe w branży. Konkurencyjne marki najczęściej prezentują wagę motocykli "na sucho". Pomimo tej różnicy, motocykle Triumpha oferują doskonały stosunek mocy do wagi.
Za odpowiednią amortyzację odpowiada w pełni regulowane zawieszenie KYB. Z przodu znajdziemy 48mm widelec sprężynowy o skoku 300 mm, a z tyłu - amortyzator piggyback z kiwakiem z trzystopniową regulacją kompresji oraz tłumienia odbicia, oferujący 313 mm skoku. Co istotne, zawieszenie zostało specjalnie dostrojone do wymagań jazdy enduro, bardziej progresywne, mniej twarde niż w MX.
Hamulce ostre jak brzytwa
Triumph TF 250-E i TF 450-E zostały wyposażone w układ hamulcowy, który nie pozostawia miejsca na kompromisy. Przednia tarcza Galfer o średnicy 260 mm i tylna 220 mm w połączeniu z zaciskami Brembo działają po prostu atomowo. Hamulce są tak precyzyjne i ostre, że już przy pierwszym mocniejszym naciśnięciu klamki można się zdziwić. Każde dotknięcie dźwigni czuć natychmiast. Przy dynamicznej jeździe w górach, czy na technicznych zjazdach ta responsywność daje ogromną pewność i kontrolę, ale jednocześnie wymaga od ridera przyzwyczajenia, by uniknąć niespodziewanego "przelotu" przez kierownicę. To trochę jak z wyścigowym motocyklem - trzeba je najpierw poznać, żeby w pełni wykorzystać ich potencjał.
Elektronika i tryby jazdy
Oba modele oferują dwa tryby mapowania silnika (Athena) - "miękki" i "agresywny" - oraz kontrolę trakcji, którą można aktywować lub wyłączyć w locie. Miękka mapa pozwala na płynniejszą, bardziej kontrolowaną jazdę, natomiast w trybie agresywnym maszyna dosłownie "żyje" pod kierowcą.
Zaawansowany system kontroli trakcji monitoruje poślizg tylnego koła i dostosowuje moc wyjściową, natomiast kontrola startu zarządza momentem obrotowym i maksymalizuje przyczepność w momencie startu. Qucikshifter pozwala na zmianę biegów na wyższe od drugiego do szóstego przełożenia bez użycia sprzęgła i z "wklepanym" gazem.
Dodatkowe mapy można dodać za pomocą akcesoryjnego modułu Wi-Fi i aplikacji Triumph MX Tune Pro.
Cyfrowy ekran prędkościomierza poza standardowymi informacjami, takimi jak przebieg, wyświetla również temperaturę silnika oraz aktualnie załączony bieg.
Moje wrażenia po testach Triumpha TF 450-E
Moc i spokój
Zacznijmy od większego brata. Silnik TF 450-E jest płynnie zestrojony, a jednocześnie czuć drzemiącą pod manetką moc. Jazda sprawia ogromną frajdę, choć intensywny, techniczny teren ujawnił pewne niedogodności - sterowanie sprzęgłem wymaga sporej siły, przez co precyzyjna obsługa jednym palcem była wyzwaniem, a dłonie po intensywnej jeździe były solidnie zmęczone.
Pozycja za kierownicą? Od razu poczułam się jak w domu - intuicyjna i wygodna. Na co dzień jeżdżę z wieżą, roadbookiem i amortyzatorem skrętu, więc mam nieco wyżej kierownicę, mimo to nie odczuwałam żadnego dyskomfortu.
Pierwszy raz miałam okazję testować zawieszenie KYB. Jak na fabryczne ustawienia, działało bardzo dobrze - choć w technicznym, górskim terenie było nieco za twardo ustawione. Po dostrojeniu pod jeźdźca, większość riderów nie będzie potrzebowała nic więcej.
TF 450-E zaskakuje spokojem - na papierze to "mięśniak", ale w praktyce - bardzo przewidywalny, płynny, liniowy. Nie szarpie, nie wyrywa kierownicy, ale daje pewność i moc, kiedy trzeba. Silnik jest bardzo elastyczny - można toczyć się na niskich obrotach i wciąż mieć zapas momentu, by wyjechać pod strome zbocze bez wachlowania sprzęgłem. Na szybkim szutrze zachowuje stabilność i nie buja przy dużych prędkościach.
Zwinność i zabawa
Po intensywnej jeździe na 450, przesiadka na TF 250-E była prawdziwą ulgą. Lżej działające sprzęgło to zbawienie dla dłoni, szczególnie w technicznych sekcjach. Sama jazda? Czysta przyjemność. Mniejsza waga (114,2 kg vs. 116,7 kg), wyjątkowa poręczność i zaskakująco dobra moc - momentami można było zapomnieć, że to "tylko" 250-tka.
Choć mniejsza moc, motocykl zaskakuje ostrą reakcją na gaz, świetnym balansem i niesamowitą zwinnością w ciasnych sekcjach. Quickshifter? Mam wrażenie, że działa nawet lepiej niż w 450 - zmiany biegów są płynne i błyskawiczne.
Na szczególną uwagę zasługują hamulce Brembo. Działają jak brzytwa - ostre i precyzyjne, pozwalają na pełną kontrolę nad motocyklem. Jednak tutaj warto mieć się na baczności! W porównaniu do mojej Husqvarny siła hamowania jest tak zdecydowana, że pierwsze mocniejsze naciśnięcie klamki może zakończyć się nieplanowanym lotem przez kierownicę. Trzeba wyczuć ten moment, bo hamulce dosłownie "wgryzają się" w podłoże.
W górzystym, technicznym terenie TF 250-E okazał się idealnym wyborem. Dla moich gabarytów i typu jazdy - zdecydowanie przyjaźniejszy od 450, choć na długich, szybkich prostych większa pojemność daje przewagę.
Na zjazdach i ciasnych sekcjach? Bajka. Zmiana kierunku jest szybka i intuicyjna. Zwrotność i kontrola w najtrudniejszych fragmentach to jego ogromny atut. I chyba nie bez powodu mówi się, że właśnie ten model Jonny Walker prawdopodobnie wybierze na tegoroczny Erzbergrodeo.
Podsumowanie - narodziny nowego gracza
Triumph stworzył pełnoprawny motocykl enduro, który już teraz pokazuje, że bez kompleksów może rywalizować z topowymi producentami. TF 250-E i TF 450-E udowadniają, że pięć lat intensywnych prac inżynierów i zaangażowanie czołowych zawodników nie poszło na marne. Mają topową specyfikację, są przemyślane, dobrze wykonane, a jednocześnie nie brakuje im charakteru i brytyjskiego ducha.
Czy te modele zrewolucjonizują rynek? Czas pokaże. Ale jedno jest pewne - to motocykle warte przetestowania. Od pierwszych metrów czuć, że to sprzęt gotowy do walki w zawodach, ale też świetnie sprawdzi się w codziennych off-roadowych przygodach.
Modele będą dostępne w Polsce od czerwca 2025.
Ceny modelu TF 250-E będą zaczynać się od 47 995 zł, a TF 450-E od 50 495 zł.
Dane Techniczne TF 250 E
| Silnik | |
| Rodzaj | 1 cylinder, 4-suwowy, DOHC |
| Pojemność | 249.9 cm³ |
| Moc maksymalna | 42,3 KM |
| Maksymalny moment obrotowy | 27,7 Nm |
| Średnica cylindra | 78 mm |
| Skok tłoka | 52.3 mm |
| Stopień sprężania | 14.kwi |
| Układ zasilania | Dellorto 44 mm, przepustnica na linkę, wtrysk paliwa (EFI) |
| Układ wydechowy | Pojedynczy tłumik |
| Układ napędowy | 13/51 |
| Sprzęgło | Zintegrowany kosz stalowy, mokry, wielotarczowy układ hydrauliczny |
| Skrzynia biegów | 6 - biegów |
| PODWOZIE | |
| Rama | Aluminium, rama grzbietowa i podwójna kołyska |
| Wahacz | Aluminiowy |
| Przednie koło | 21" x 1.6" |
| Tylne koło | 18" x 2.15" |
| Przednia opona | 90/90 - 21 |
| Tylna opona | 140/80 |
| Przednie zawieszenie | Widelec sprężynowy KYB 48 mm, regulacja kompresji i odbicia, skok 300 mm |
| Tylne zawieszenie | Amortyzator KYB, regulacja kompresji (wysokie i niskie prędkości), regulacja odbicia, skok 313 mm |
| Przedni hamulec | Pojedyncza tarcza Galfer 260 mm, Brembo, 2 tłoczki Ø24 mm, pływający zacisk |
| Tylny hamulec | Pojedyncza tarcza Galfer Ø220 mm, Brembo, 1 tłoczek Ø26 mm, pływający zacisk |
| Przyrządy | Cyfrowy wyświetlacz, przełączniki wielofunkcyjne |
| WYMIARY | |
| Długość | 2243 mm |
| Szerokość | 836 mm |
| Wysokość bez lusterek | 1264 mm |
| Wysokość siedzenia | 955 mm |
| Rozstaw osi | 1488 mm |
| Kąt pochylenia główki ramy | 26.8 º |
| Wyprzedzenie | 113 mm |
| Pojemność zbiornika paliwa | 8.3 L |
| Masa z płynami | 114.2 kg |
Dane Techniczne TF 450 E
| Silnik | |
| Rodzaj | 1 cylinder, 4-suwowy, SOHC |
| Pojemność | 449.9 cm³ |
| Moc maksymalna | 58,6 KM |
| Maksymalny moment obrotowy | 49,3 Nm |
| Średnica cylindra | 95 mm |
| Skok tłoka | 63.4 mm |
| Stopień sprężania | 12.sie |
| Układ zasilania | Dellorto 44 mm, przepustnica na linkę, wtrysk paliwa (EFI) |
| Układ wydechowy | Pojedynczy tłumik |
| Układ napędowy | 13/51 |
| Sprzęgło | Oddzielny aluminiowy kosz, mokry; wielotarczowy układ hydrauliczny |
| Skrzynia biegów | 6 - biegów |
| PODWOZIE | |
| Rama | Aluminium, rama grzbietowa i podwójna kołyska |
| Wahacz | Aluminiowy |
| Przednie koło | 21" x 1.6" |
| Tylne koło | 18" x 2.15" |
| Przednia opona | 90/90 - 21 |
| Tylna opona | 140/80 |
| Przednie zawieszenie | Widelec sprężynowy KYB 48 mm, regulacja kompresji i odbicia, skok 300 mm |
| Tylne zawieszenie | Amortyzator KYB, regulacja kompresji (wysokie i niskie prędkości), regulacja odbicia, skok 313 mm |
| Przedni hamulec | Pojedyncza tarcza Galfer 260 mm, Brembo, 2 tłoczki Ø24 mm, pływający zacisk |
| Tylny hamulec | Pojedyncza tarcza Galfer Ø220 mm, Brembo, 1 tłoczek Ø26 mm, pływający zacisk |
| Przyrządy | Cyfrowy wyświetlacz, przełączniki wielofunkcyjne |
| WYMIARY | |
| Długość | 2243 mm |
| Szerokość | 836 mm |
| Wysokość bez lusterek | 1264 mm |
| Wysokość siedzenia | 955 mm |
| Rozstaw osi | 1488 mm |
| Kąt pochylenia główki ramy | 26.8 º |
| Wyprzedzenie | 113 mm |
| Pojemność zbiornika paliwa | 8.3 L |
| Masa z płynami | 116.7 kg |




































































Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze