Rekordowe ceny w komisach! Karuzela podwyżek przyspiesza?
Ceny pojazdów w komisach biją kolejne rekordy, a mediana kosztów przekroczyła magiczną barierę 35 tysięcy złotych! Co kryje się za tymi liczbami?
Jak się okazuje, przyczyn jest wiele. Z danych przedstawionych przez AAA Auto wynika, że w 2024 roku wiek aut oferowanych na polskim rynku wyraźnie się zmniejszył, podobnie jak ich przebieg. Taka zmiana wpłynęła bezpośrednio na wzrost cen, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy podskoczyły nominalnie o 5,3 tysiąca złotych, czyli aż o 18 procent! Co więcej, w porównaniu z 2022 rokiem ceny są wyższe aż o 29 proc.
Jeszcze dwa lata temu mediana wieku aut oferowanych w komisach wynosiła 13,5 roku, a w 2023 roku była to już nieco ponad dekada. Teraz? Tylko 9 lat! Przebieg samochodów też nie jest już taki wysoki. Mediana wynosi obecnie 153 tysiące kilometrów, co oznacza spadek o 28 tysięcy kilometrów w porównaniu do poprzedniego roku. Te zmiany pokazują, że Polacy coraz chętniej sięgają po lepiej utrzymane auta, co naturalnie przekłada się na wyższe ceny.
Mimo tego, że cztery najpopularniejsze modele - Opel Astra, BMW Serii 3, Audi A4 i Volkswagen Golf - wciąż dominują w komisach, to ich ceny utrzymują się poniżej 30 tysięcy złotych. Niestety, ich wiek jest wyższy niż średnia rynkowa i waha się od 11 do 13 lat. Ciekawostką jest jednak rosnąca liczba ofert dotyczących droższych modeli, które przebijają się do pierwszej dziesiątki najpopularniejszych aut. Z kolei takie klasyki jak popularne modele Renault, powoli znikają z list przebojów komisów.
A co z gustami Polaków, jeśli chodzi o zakupione auta? Tu prym wiodą starsze modele znane także z salonów: Toyota Corolla, Toyota Yaris, Skoda Octavia, Nissan Qashqai, Kia Sportage. Wygląda na to, że polscy kierowcy są wierni sprawdzonym markom, nawet jeśli są one w wieku mocno dojrzałym.
Na rynku paliwowym komisów też dzieje się sporo. Choć w salonach triumfują hybrydy, to w komisach nadal niemal co drugie auto wyposażone jest w silnik Diesla. Jego udział w rynku wynosi 47,3 proc., co oznacza spadek o 2,5 punktu procentowego w stosunku do poprzedniego roku. Benzyna nadal stanowi około 44 proc. ofert, a samochody zasilane gazem LPG zajmują blisko 6 proc. rynku. Hybrydy powoli zyskują na znaczeniu, ale ich udział wynosi zaledwie 2,5 proc. Samochody elektryczne? Wciąż marginalne - poniżej 1 proc.
Nie wszędzie jednak zapłacimy tyle samo za używane auto. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie mediana ceny wynosi aż 40,7 tys. złotych. Województwo małopolskie niewiele ustępuje, a w śląskim, pomorskim, podkarpackim czy opolskim ceny również przekraczają 35 tys. złotych. W każdym województwie mediana cen używanych aut oscyluje już powyżej 30 tys. złotych.
Do Polski masowo napływają auta z Niemiec. W 2024 roku zarejestrowano ich ponad pół miliona! Rośnie również popularność importu samochodów z USA, których liczba przekroczyła 68 tysięcy, co stanowi wzrost o 48 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Samochody z Włoch też zyskują na znaczeniu, a ich import wzrósł o ponad 42 proc. r/r.
Eksperci przewidują, że w 2025 roku Polska sprowadzi ponad milion używanych samochodów z zagranicy. Jak twierdzą analitycy, ten wzrost będzie efektem większej podaży nowych aut na zachodzie i postępującej tam elektryfikacji rynku. Zachodnie kraje coraz szybciej pozbywają się starszych pojazdów spalinowych.
Nie tylko ceny samochodów idą w górę. Nadchodzą też podwyżki kosztów obowiązkowych badań technicznych pojazdów. Według wstępnych informacji, ceny mogą wzrosnąć nawet o 20 proc. Ministerstwo infrastruktury planuje także wprowadzić system waloryzacji uzależniony od inflacji lub wzrostu płacy minimalnej. Konkretne stawki poznamy wkrótce, a nowe przepisy mogą wejść w życie jeszcze w tym roku.


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze