Ścigacz.pl

W piątek, 5 stycznia, wystartowała 46. edycja kultowego Rajdu Dakar. Po raz piąty najtrudniejszy rajd świata odbywa się w Arabii Saudyjskiej, a na starcie nie zabrakło Polaków, którzy startują w kategorii motocykli, samochodów, SSV oraz po raz pierwszy w Dakar Classic. Niestety, po raz pierwszy od wielu lat zabrakło Polaków w rywalizacji quadów.

Piątkowy prolog był zaledwie 27-kilometrowym wstępem do właściwego ścigania, jednak śmiało można go określić, jako Dakar w pigułce. Region AlUla oferuje bowiem możliwość wyznaczenia trasy z fragmentami piaszczystymi, sekcjami skalistymi i licznymi pułapkami nawigacyjnymi.

W klasie motocykli, w tej inauguracyjnej rozgrywce błysnął specjalista od prologów: Hiszpan Toscha Schareina, najszybszy również na starcie niedawnego Rallye du Maroc. Pierwszą trójkę uzupełnili Daniel Sanders i Ross Branch. Maciej Giemza zajął 25. miejsce, tuż za nim uplasował się Konrad Dąbrowski, a od 61. pozycji swój pierwszy Dakar rozpoczął Bartłomiej Tabin.

Klasa SSV podzielona do tej pory na T3 i T4, w tym roku nosi nazwy Challenger i SSV. W tej pierwszej jedzie rodzina Goczałów, z zeszłorocznym zwycięzcą Erykiem na czele. I to własnie Eryk pilotowany przez Oriola Menę zaczął rywalizację z przytupem wygrywając prolog w swojej klasie i uzyskując 13. czas w generalce tuż za  Nasserem Al-Attiyahem. Najmłodszy Goczał finiszował z 20-sekundową przewagą nad wujkiem Michałem jadącym w duecie z Szymonem Gospodarczykiem. Nieco spokojniej rajd rozpoczęli Marek Goczał i Maciej Marton, którzy w prologu zajęli 12. miejsce.  Wszystkie trzy polskie załogi startują Taurusami, które debiutują Dakarze.

W kategorii SSV prolog wygrał Xavier de Soultrait, któremu Sébastien Loeb Racing powierzył pojazd RZR Polaris. De Soultrait pokonał faworyta João Ferreirę. Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar z polskiego zespołu Overlimit, którzy postawili na sprawdzonego CanAma Maverick, swój dakarowy debiut rozpoczęli spokojnie, od 32. miejsca.

W klasie samochodów rajdowe doświadczenie Mattiasa Ekströma pomogło mu zdominować rywalizację w prologu i odnieść pierwszy sukces dla zespołu Audi. Na szóstej pozycji zameldowali się Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja, pokazując, że nie bez powodu znajdują się w gronie faworytów. Magdalena Zając i Jacek Czachor rozpoczęli rajd od 60. pozycji.

W czwartej edycji Dakar Classic wreszcie startują polskie załogi, i to aż cztery. Michał Horodeński i Arkadiusz Sałacińki w Toyocie Land Cruiser zajęli na początek 13. miejsce, dwie drużyny jadące samochodami Porshe 924: Tomasz Staniszewski i Stanisław Postawka byli 40., a bracia Łukasz i Michał Zoll 46. Dominik Beń i Katarzyna Malicka na pokładzie Suzuki Vitara zameldowali się na mecie z 73. czasem.

Szczegółowe wyniki znajdziecie TUTAJ.