Rabin Racing w dobrym tempie na torze Slovakiaring podczas WMMP
Bardzo dobrą formę wyścigową zaprezentowali zawodnicy Rabin Racing Team na drugiej rundzie Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski na torze Slovakiaring w miniony weekend. Niestety, Kacper Raniszewski pechowo doznał usterki w silniku Yamahy R6 w drugim biegu, w momencie gdy był na dobrej drodze powtórzyć świetny wynik z soboty, czyli finisz na trzecim miejscu. Franciszek Stokłosa natomiast zaliczył dwa solidne występy, osiągając miejsca poza podium w klasie Supersport300 na motocyklu Yamaha R3. Obaj zawodnicy rywalizowali na oponach Bridgestone V02.
Tomasz Rabiński (menedżer zespołu): - W drugiej odsłonie sezonu 2025 nasi zawodnicy zyskali już nieco pewności w nowych dla siebie seriach i wszystko wskazuje na to, że są na dobrej drodze, aby na stałe zagościć w czołowych grupach w swoich wyścigach. Czas okrążenia Kacpra wynoszący 2:12 na Slovakiaring to już bardzo wysokie tempo. Szkoda, że akurat w drugim wyścigu, gdy zyskał wolną przestrzeń, kosz sprzęgłowy dosłownie się rozleciał. Z całym zespołem byliśmy pewni, że był w stanie jeszcze podkręcić tempo. Franek natomiast potrzebował chwili, aby odnaleźć się na tym szybkim obiekcie. W sobotę jego jazda była jeszcze zachowawcza, natomiast dzień później pojechał bardzo solidnie, osiągając czas 2:27.5, co w tak młodym wieku jest rewelacyjnym wynikiem. Przez wakacje nie zwalniamy tempa, tylko szykujemy się na kolejną rundę pod koniec sierpnia.
Kacper Raniszewski (Supersport600): - Po raz kolejny nie kończę niedzielnego wyścigu, tym razem z winy awarii motocykla. Mimo wszystko cieszę się, że już podczas pierwszej wizyty na Słowacji osiągnąłem tak szybkie tempo na motocyklu klasy 600cm. Dlatego czuję duży niedosyt, ponieważ liczyłem na walkę w najszybszej grupie. Gratuluję mojemu koledze Mateuszowi Molikowi, który ponownie dwukrotnie był najszybszy. Chciałbym bardzo podziękować braciom Steckim z The Other Left Racing za kolejną pomoc, dzięki której mój motocykl został odbudowany po wypadku w Poznaniu na poprzedniej rundzie.
Franciszek Stokłosa (Supersport 300): - Slovakiaring to niesamowity obiekt. Z jednej strony czuję duży respekt przed niesamowicie szybkimi zakrętami, a z drugiej strony ogromną satysfakcję po każdym przejechanym okrążeniu. Zawody kończę szczęśliwy, ponieważ po sobotnim spokojnym wyścigu w niedzielę miałem wiele frajdy z rywalizacji z moim kolegą Piotrkiem Szwarczewskim. Pomimo miejsca tuż za podium, radość z tej walki i szybkiego tempa jest wyjątkowa.


Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze