Pirelli na Grand Prix Portugalii. Standardowa alokacja opon dla wymagającego obiektu, który może zmienić wszystko
Po udanym debiucie opon Pirelli w Katarze przyszedł czas na wielkie ściganie w Europie. Zawodnicy klas Moto2 i Moto3 staną do walki o Grand Prix Portugalii w Portimao. Jakie opony przywiezie Pirelli na tę rundę? Jaka jest charakterystyka toru według włoskiego producenta?
W swoim komunikacie prasowym Pirelli poinformowało, że zawodnicy będą startować na oponach o standardowej specyfikacji przewidzianej na cały sezon. Choć w 2020 r. tor przeszedł operację wymiany nawierzchni, to nadal brakuje przyczepności. Producent przewiduje jednak, że na wyścig zawodnicy wybiorą opony z twardszą mieszanką. Dodatkowym utrudnieniem jest różnica wzniesień. Nachylenie wynosi nawet 12 proc. na zjazdach i 6 proc. na podjazdach.
Tor w Portimao jest też wymagający w kwestii hamowania. Prosta startowa ma tu długość prawie 1 km, więc zawodnicy mogą się porządnie rozpędzić, zanim zaczną hamowanie do zakrętu numer 1. Inne wymagające punkty to zakręt numer 5, szykana i zakręty 10 oraz 11. Te ostatnie są szczególnie wymagające dla przednich opon. Ogumienie mocno się nagrzewa, a najbardziej narażona na wysokie temperatury jest prawa strona. Największe wyzwanie stanowi ostatni zakręt, gdzie jednocześnie motocykl stale przyspiesza. Z kolei w zakrętach 3, 5, 8, 11 i 13 prędkośc jest niska. Wtedy opony będą się mocno schładzać.
- Portimao to wymagający tor dla opon i interesująca mieszanka podjazdów i zjazdów. W przeciwieństwie do tylnej opony, która jest poddawana kilku napięciom mechanicznym i termicznym, przednia musi sobie radzić z ciasnymi i wolnymi zakrętami o wysokiej prędkości na wejściu. Znamy ten tor doskonale, bo kilka razy byliśmy tu z Mistrzostwami Świata SUperbike oraz na różnych testach, w tym Moto2 i Moto3. Niestety, ostatnie testy były przerwane przez brzydką pogodę i deszcz, więc zawodnicy nie mieli wiele czasu, żeby wypróbować nasze opony. Zdecydowaliśmy się polegać na standardowej alokacji na sezon 2024, więc nie będzie żadnych eksperymentalnych mieszanek. Wiemy, że pomimo renowacji w 2020 r. tor zapewnia niski poziom przyczepności, zwłaszcza w niskich temperaturach. To normalne, że opony będą się bardziej zużywać przez buksowanie i problem ze złapaniem temperatury. W przypadku wysokich temperatur, które zazwyczaj nie występują w tym okresie, przyczepność byłaby jeszcze niższa. Przy wyborze opon ważne będzie, żeby mieć to wszystko na uwadze i znaleźć najlepszy kompromis na zastane warunki - komentuje Giorgio Barbier, dyrektor ds. wyścigów motocyklowych w Pirelli.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze