Na suchym torze, lecz przy wysokiej wilgotności, Honda zdecydowanie prowadzi w tabeli, przed GRAN PREMIO MOTUL DE LA REPÚBLICA ARGENTINA.

Marc Marquez wykręcił najlepszy czas w trakcie dwóch pierwszych treningów wolnych na torze Termas de Río Hondo. FP1 padło łupem Daniego Pedrosy, o którym tak ostatnio głośno za sprawą kończącego się jego kontraktu z zespołem Hondy i jego przyszłością.

Honda jest naprawdę mocna i jak w pierwszym treningu, w jednej sekundzie zmieściło się aż 14 zawodników, tak w drugim treningu, było ich już tylko trzech. Dwie Hondy i Ducati, choć nie czerwone…

MM93 pierwszy, Cal Crutchlow na drugiej pozycji i trzecia pozycja jest ogromnym i mega pozytywnym zaskoczeniem.

Reprezentant Reale Avintia Racing - Tito Rabat traci do lidera "jedynie" 0,951 sekundy, ale jest trzeci. Zwycięzca pierwszego wyścigu sezonu, Andrea Dovizioso był…

…ostatni.

Tak, Dovi na 24. pozycji, a Lorenzo dopiero siedemnasty. Jak więc zrobił to Rabat?

Jest to tym większe zaskoczenie, iż po doświadczeniu na Hondzie w Marc VDS, jego przejście na Ducati było przez wielu, łącznie ze mną odebrane, jako lekko mówiąc, strata miejsca i czasu. Że powinien szansę dostać inny zawodnik, a Tito tak mile nas zaskoczył.

Ecstar Suzuki i Movistar Yamaha również w pierwszej dziesiątce, ale dużą stratę odnotował Johann Zarco. Ponad 1,5 sekundy straty do Marqueza. Może sobota będzie łaskawsza.

Obaj zawodnicy Aprilii Gresini obok siebie, na dziesiątej i jedenastej pozycji, co dobrze świadczy o przygotowaniu nowego motocykla i tempa Aleixa Espargaro i Scotta Reddinga.

Czekamy teraz na wieczorne kwalifikacje. Może być bardzo różnie.

Not content with saves out on track, @marcmarquez93 decided to test his skills in pit lane on Friday 😮🙈😳#ArgentinaGP pic.twitter.com/uAGizZDpfB

— MotoGP™🇦🇷🏁 (@MotoGP) 7 kwietnia 2018

Pewnie Honda zajmie przynajmniej dwa miejsca w pierwszym rzędzie i liczę mocniej na Marca i Cala, niż innego zawodnika. Reszta stawki, to już totalna loteria.