Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 146
Pokaż wszystkie komentarzeOd czego by tu zacząć? Po primo - Pościg za mocą i pojemnościami to fakt potwierdzony i tylko ktoś, kto przez ostatnie 10 lat mieszkał na księżycu może temu zaprzeczać. Po secundo - 250?Tak! Bo jest w nich potencjał i cały świat już go dawno odkrył więc "Teraz Polska!" Tylko za drogo, ale wszystko do czasu. Po terte - sam jeżdżę dużym Banditem. Powody są trzy:1 - legenda i dusza (pierwsza wersja), 2 - wszechobecny kop, 3 - mam słabość do starej, dużej Japonii. Ale, no właśnie ale ... przydał by się jakiś mały, zwinny miejski osiołek. Niestety, trzeba poczekać na spadek cen który nastąpi prędzej czy później.
OdpowiedzCzy to źle, że wiek temu samochody miały silniki o mocy wyśmiewanej przez wymęczone górnicze kobyły, a teraz byle maleństwo ma 40 KM ? Czy to źle, że silniki do morskich motorówek mają już moc 300KM i są używane oprócz "dresów" na Mazurach również przez Policje i WOPR ? Dla mnie, z powodu moich rozmiarów, duży Bandyta jest zarówno zwinnym miejskim osiołkiem, jak i potężnym i wygodnym parowozem na trasie poza miastem ;-) I po prostu poczułem, że obruszył się w garażu z powodu wydźwięku tego artykułu ;) Wole mieć zawsze większe możliwości i z nich nie korzystać, niż stwierdzić nagle, że czegoś nie mam, gdy bardzo tego będę potrzebował. Poza tym motocykl to dla mnie pasja, przyjemność, spełnione marzenie, a nie praktyczny i ekonomiczny środek transportu. Myślę, że wielu motocyklistów ma podobne odczucia, i nie ważne, czy ich marzenie ma więcej chromu, plastiku, czy szerokości tylnego kapcia. Spełnianie marzeń warte jest szacunku, a nie szufladkowania z pozerstwem. A portal ten chyba właśnie takim marzycielom, spełniającym swoje marzenie jest dedykowany. Nie zamierzam się nabijać ze skuterów, czy innych maszyn o małych pojemnościach, może inni znajdą w nich cenne sobie zalety ... ale proszę przyznać, że żadna ćwiartka nie warknie jak Bandyta ];-) Po prostu de gustibus non est disputandum.
Odpowiedz