Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 65
Pokaż wszystkie komentarzeOczywiście, ale nie odnosisz się do przedmiotu naszej niezgody. Pseudoargumentami nazwałem jedynie twierdzenie jakoby motocykl na długich miał być z jakichś wydumanych powodów gorzej widoczny niz jadący na światłach mijania. Otóż on jest lepiej widoczny, a że może byc uciążliwy to inna sprawa. Podobnie jak głośniejszy niż obowiązująca norma wydech powoduje że puszkarze w mieście wiedzą o Tobie zanim przystąpisz do ich wyprzedzenia, jak również wiedzą o Tobie gdy przejeżdżasz w korku między 2 sznurami pojazdów. W końcu te same zjawiska (światło i dźwięk) wykorzystują pojazdy uprzywilejowane, które także włączają długie światła, więc gadanie że dobre oświetlenie (nie popieram długich ale dodatkowe światła 'dzienne' jak najbardziej) i 'słyszalny' wydech nie poprawiają bezpieczeństwa wobec typowych sytuacji podbramkowych to dla mnie tendencyjne, nieobiektywne gadanie.
OdpowiedzŚwiatła do jazdy dziennej, szczególnie te na "power ledach" zgodzę się, widoczność poprawiają. Ale to są światła, które zdecydowanie inaczej świecą niż większość żółtych lamp samochodów, wyróżniają się. Podobny efekt w motocyklu można uzyskać montując xenony o wartości temp 6000k. No ale xenony znowu są męczące dla tych z przeciwka w nocy więc półśrodek jeśli nie jeździsz w nocy. Xenon w dzień nie oślepi ale się wyróżnia. Dalej twierdzisz, że jesteś lepiej widoczny nie mając argumentów. Twój silny snop światła zlewający się w jedną dużą plamę z przeciwka uważasz za lepszą widoczność? Ja w puszce nie potrafię z tej plamy wyłonić co tak naprawdę jedzie i z jaką prędkością, z jakiego kierunku, nie widzę sylwetki motocykla i motocyklisty. Dodatkowo w bardziej pochmurny dzień mój wzrok automatycznie będzie unikał tej dużej plamy światła. Czyli efekt odwrotny do zamierzonego. Podobnie się ma to co zobaczę w lusterku wstecznym. Z przodu słońce z tyłu również oślepiający snop światła. Więc go unikam, moja głowa "ucieka" od tego oślepiającego światła, nie mam motocykla na oku więc nie wiem co zaraz zrobi. Więc dalej uważasz, że Cię widzę? Chyba w życiu nie widziałeś tego efektu siedząc w puszce jak sądzę. Nie porównuj do tego kolorowej "choinki" karetki, straży czy policji.
OdpowiedzTak, dalej twierdzę że motocyklista jadący na długich jest w wiekszości przypadków lepiej widoczny. (choc sam na długich nie jeżdżę bo to już jest lekko hamskie, uciążliwe dla innych i stanowi przegięcie w drugą stronę). Natomiast Twoje tłumaczenie uważam za naciagane. Nie na darmo karetka pogotowia włącza długie światła. Moim zdaniem wiekszość przypadków polegających na wyjechaniu z podporządkowanej itp wynika z tego że kierowca puszki W OGÓLE NIE ZAUWAŻYŁ jadącego motocykla a nie że go oślepił albo wzrokiem unikał snopu światła. Jakbyś zgadł, mam w moto xenon 6KK :) Mimo to niedawno jakas ślepota (w Tico :( ) wyjechała mi z podporządkowanej tak że omijając ją przejechałem przed jej PRZEDNIM zderzakiem w odległości mniejszej niż pół metra. Szczęśliwie. W tym wypadku nieakcesoryjny tłumik singla nie pomógł podobnie jak w.w. xenon. Ale w ilu przypadkach jednak pomógł - tego nie wiem. Natomiast po tym przypadku mam już gotowe do montażu dodatkowe ledy.
OdpowiedzPardon przejęzyczenie, oczywiście mam tłumik AKCESORYJNY. Przelotowy z DB killerem. Może trochę za głośny ale dużego singla ciężko wyciszyc ;)
Odpowiedz