Nowy Kawasaki ZX-10R na horyzoncie
Dokumenty homologacyjne, złożone w amerykańskim urzędzie, wyraźnie sugerują plany Akashi dotyczące nowych sportowych maszyn z rodziny Ninja. Jedną z nich jest kolejne wcielenie uwielbianego na całym świecie superbike’a ZX-10R.
Obecna generacja Kawasaki ZX-10R jest bez wątpienia bliska miłej polskiemu sercu definicji "litra doskonałego", co od dawna udowadnia chociażby w wyścigach World Superbike, w których nie ma sobie równych. Z tego powodu w tegorocznej wersji motocykla nie zobaczyliśmy zbyt wielu zmian, ograniczyły się one do elektroniki sterującej zawieszeniem, kilku dodatków przydatnych na torze oraz lekkich smaczków stylistycznych.
Reklama
Kalendarz dla motocyklisty na rok 2026 Gwiazdy MotoGP.
Duży 42x30 cm. 79 zł WYSYŁKA GRATIS!
Kalendarz motocyklowy na rok 2026 ścienny, przedstawiający najważniejszych bohaterów tego sezonu MotoGP. Marc Marquez, Jorge Martin, Johann Zarco, Raul Hernandez, Fabio Quartararo, Franco Morbidelii, Pedro Acosta, Pecco Bagnaia, Marco Bezzecchi, Alex Marquez i inni w obiektywnie Łukasza Świderka, polskiego fotografa w MotoGP
KUP TERAZ. WYSY£KA GRATIS »
Świetna passa nie może trwać jednak w nieskończoność bez ciągłego rozwoju. Istnieje duża szansa, iż całkiem nowe wcielenie Kawasaki ZX-10R zobaczymy już w czasie którejś z jesiennych edycji targów motocyklowych. Jedną z poszlak, o dosyć "detektywistycznym" charakterze, są dokumenty złożone przez producenta w amerykańskim urzędzie NHTSA (National Highway Traffic Safety Administration), odpowiedzialnym m.in. za dopuszczanie nowych modeli na rynek.
Kawasaki wysłało do tego urzędu strukturę przyszłorocznych numerów VIN dla swoich pojazdów. W Stanach jest to wymagane, kiedy producent planuje jakieś zmiany w palecie modeli. Wysłane numery dotyczą jednak tylko tych pojazdów, które pozostaną w ofercie bez żadnych znaczących modyfikacji. Na liście zabrakło tym razem modeli ZX-10R oraz ZX-636R (nieobecnego w Europie, ale wciąż sprzedawanego w USA). Jest to więc poszlakowa, ale dosyć jasna informacja, że dla tych dwóch motocykli szykują się poważne zmiany.
Nie znamy żadnych szczegółów dotyczących nowych maszyn. Zwyczajowo czekamy na lekki wzrost mocy i nowy arsenał elektronicznych dodatków, które pozwolą dotrzymać kroku wciąż rozwijającej się japońskiej i europejskiej konkurencji. Otwartą sprawą jest też stylistyka - my obstawiamy, że Kawasaki pójdzie jeszcze mocniej w technologiczno-futurystycznym kierunku, wyznaczonym przez modele z rodziny H2.







Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze