Ścigacz.pl

Jak co roku rozpoczęcie sezonu motocyklowego oznacza również wznowienie działań patroli policji na motocyklach. Ale nie wszyscy zdają sobie sprawę, że poza flotą charakterystycznych srebrno-niebieskich jednośladów, sytuację na drogach monitorują również policjanci na nieoznakowanych motocyklach.

Jak poznać nieoznaczony policyjny jednoślad?  Zwyczajowo są to maszyny o charakterze turystycznym, zawsze z kuframi bocznymi, a niekiedy również centralnym. Motocykle są co prawda nieoznakowane, ale posiadają kilka nietypowych elementów wyposażenia, które odróżniają je od maszyn cywilnych.

Przede wszystkim zostały wyposażone w syrenę alarmową, najczęściej w układzie podwójnym. Syreny są umieszczone mniej więcej w połowie wysokości motocykla, tuż za widelcem - zamontowane na gmolach lub innych osłonach silnika.  

Znacznie trudniej zauważyć dodatkowe oświetlenie motocykla. Policja stosuje najczęściej układ czterech prostokątnych lamp na diodach LED. Dwie lampy można dostrzec powyżej reflektora - na przedniej szybie. Pozostałe źródła światła są umieszczone po bokach zbiornika paliwa lub na przedniej owiewce. Nieoznakowane motocykle zazwyczaj nie posiadają charakterystycznego masztu z niebieskim kogutem.

Powyższe znaki szczególne nieoznakowanych motocykli policji łatwo przeoczyć, szczególnie z większej odległości. Znacznie prościej zidentyfikować… funkcjonariusza.

Cechą szczególną jest czarny strój - skórzana kurtka i spodnie w połączeniu z obowiązkowym białym kaskiem. Co ciekawe, policja stosuje zarówno warianty zamknięte jak i otwarte, bez szczęki. Funkcjonariusze na motocyklach mają na plechach kurtki napis: POLICJA, natomiast nie zakładają charakterystycznych pasków odblaskowych.

I jeszcze jedno. Policjanci z reguły jeżdżą w parach, a więc widząc w lusterku dwóch motocyklistów w identycznych albo bardzo podobnych białych kaskach, warto przypomnieć sobie obowiązującą na drodze prędkości.  

Policja nie podaje liczby swoich nieoznakowanych motocykli, wiemy natomiast, że w tej formacji służą modele Kawasaki Versysy 1000, BMW K1200 GT oraz motocykle Suzuki i Yamahy. Policyjne jednoślady, które nie posiadają charakterystycznych oznaczeń ułatwiających ich identyfikację, są wykorzystywane do rejestracji zdarzeń i wykroczeń w ruchu drogowym, co oznacza, że na pokładzie są wideorejestratory.

Poza tym policja używa ich do "dynamicznej i statycznej kontroli prędkości", czyli po naszemu, do łapanek, bo przecież to dlatego pojazdy nie posiadają typowych kolorów i oznaczeń policji.

Swoją drogą, osobiście byłem zatrzymywany przez policje na motocyklach kilka razy, ale nigdy przez funkcjonariuszy na nieoznakowanych maszynach. Ktoś z Was miał to "szczęście"?