Nicolo Bulega Mistrzem Świata Supersport. Alvaro Bautista zapewnił Ducati tytuł w klasyfikacji konstruktorów
Nicolo Bulega został tegorocznym Mistrzem Świata Supersport. To pierwszy w tym roku tytuł mistrzowski dla zawodnika fabrycznego zespołu Ducati, doskonałe pożegnanie klasy Supersport w wykonaniu Bulegi oraz pierwszy tytuł dla zawodnika na motocyklu Supersport New Generation.
Nicolo Bulega był najszybszy w kwalifikacjach klasy Supersport w Portimao. Wyprzedził Stefano Manziego o ponad pół sekundy. Pierwszy rząd uzupełnił Yari Montella. Choć zawodnik zaliczył kiepski start, to udało mu się szybko wysunąć na prowadzenie, ale Manzi nie zamierzał odpuszczać. Sprzymierzeńcem mistrza okazał się Yari Montella, który zaczął kąsać zawodnika Yamahy.
Choć Montella był w stanie powalczyć z Bulegą o zwycięstwo w wyścigu, to wykluczyła go awaria motocykla i zakończył zmagania na 7. okrążeniu. To sprawiło, że Manzi wskoczył na 2. miejsce, ale miał 1,4 s straty do lidera. Na 3. miejsce wskoczył Jorge Navarro i w takiej kolejności zawodnicy przekroczyli linię mety.
Nicolo Bulega przyszedł do klasy Supersport po startach w Moto3 i Moto2. W 2022 r. po raz pierwszy wystartował w klasie Supersport i od razu trafił do Aruba.it Racing WorldSSP Team. W tym roku udowodnił, że zasługuje na miejsce w zespole fabrycznym i zasługuje też na awans do klasy Superbike, w której zobaczymy go w sezonie 2024.
W klasie Superbike najszybszy w kwalifikacjach był Jonathan Rea, a w pierwszym rzędzie ustawili się też Lowes i Locatelli. Razgatlioglu i Bautista stanęli za ich plecami wraz z Lecuoną. Na starcie najlepiej poradził sobie Razgatlioglu, a Jonathan Rea spadł na 4. miejsce. Zawodnik Kawasaki uderzył w tył motocykla Bautisty i stracił jeszcze kilka pozycji, ale po 3 okrążeniach był już na 3. miejscu przed Bautistą. W prowadzącej czwórce jechał jeszcze Alex Lowes.
Na 6. okrążeniu Bautista odebrał Toprakowi Razgatlioglu prowadzenie i próbował uciekać, ale bezskutecznie. Toprak Razgatlioglu był szybszy w początkowych sektorach, ale tracił w sekcjach, gdzie były potrzebne prędkość i przyspieszenie. Różnica między zawodnikami cały czas wynosiła ok. sekundy. Jonathan Rea mógł się temu tylko przyglądać i na metę dojechał ze stratą ponad 3 sekund. Po tym zwycięstwie Bautista zapewnił Ducati tytuł mistrzowski w klasyfikacji konstruktorów. Żeby mógł pomyśleć o tytule indywidualnym, to w trakcie rundy w Portimao musi zdobyć co najmniej 15 punktów więcej od zawodnika Yamahy.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze