Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeNa tym lotnisku już kiedyś odbywały się WMMP, więc dlaczego teraz nie mogą? Poza tym motocykle trenują tam od dawna. Nawierzchnia jest bardzo dobra.
OdpowiedzA tyś co za jeden??!Może Szkopek?!Bo chyba tylko on chce jechać,to niech jedzie i do reszty sobie łapy rozp...rdoli i bedzie spokój z gościem!
OdpowiedzA ty kto? Może to ty masz za małe jajka i uciekłeś do mamusi bo jet niebespiecznie.
OdpowiedzParszywa Warszawka!Jak chcecie organizować wyścigi,to najbierw zbudujcie tor wyścigowy!Chociażby taki jak w Poznaniu!Pózniej możecie sie wypowiadaci komentować!To zle,że nikt nie chce jechać bo jest niebezpiecznie?!A chciałbyś podzielić los Kuby Dereckiego?,który miał ten straszny wypadek na o wiele bezpieczniejszym obiekcie niż ten Modlin..Niech Jego tragedia nie pójdzie na marne(wszyscy pamiętamy o Kubie)więc może usiądz,przemyśl swoje życie,a potem sie wypowiadaj.
OdpowiedzJestem z Warszawy ale mam szacunek do reszty Polski ,pomimo tej wypowiedzi.Organizatorem na Zlecenie Automobilklubu Polski jest Szkopek Team.Szkopek mieszka gdzies w okolicach Płocka . Szkopek jest odpowiedzialny za to co sie dzieje co wyraził podpisujac stosowną umowę z Automobilklubem Polski.Bardzo proszę zastanowic się przed napisaniem kolejnego komentarza. Pozdr.
OdpowiedzProszę bez uszczypliwości na tle regionalnym. Zarówno Poznań jak i Warszawa są fajnymi miastami. Sądzę że warto docenić fakt że ktoś stara się rozwinąć i rozpropagować wyścigi motocyklowe. Niestety w tym przypadku wyszło inaczej. Ale niegdyś, Teodor Myszkowski próbując swych sił w WSBK, mógł uznać swój start za zmarnowany, bo się nie zakwalifikował do wyścigu. Ale pokazał że można próbować i wkrótce potem pojawiło się paru gości z WMMP którzy byli w stanie się kwalifikować, a nawet przywieźć punkty. Bez ryzyka nie ma postępu. Niestety w tym wypadku ryzyko okazało się zbyt duże, ale jest to jakaś próba i cel do dalszego rozwoju, aby zwracać uwagę na bezpieczeństwo i umiejętnie pogodzić je z organizacją takiej imprezy. Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia w Modlinie.
Odpowiedz