Motocykle Yamaha z turbodoładowanym silnikiem. Szkice patentowe pokazują śmiałe plany producenta
W sieci pojawiły się rysunki patentowe Yamahy, które przedstawiają motocykl typu naked z silnikiem CP3. Nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie fakt, że silnik ma zamontowane turbodoładowanie. Wygląda na to, że Yamaha zamierza pójść tym samym tropem, którym podąża Honda.
Yamaha powraca do pomysłu trzycylindrowego silnika z turbodoładowaniem. Już w 2020 r. pojawiły się informacje, że producent zamierza zdecydować się na taki krok, by sprostać coraz bardziej surowym wymaganiom kolejnych norm emisji spalin. Wtedy mówiono o prototypie, z którego wyciśnięto moc 180 KM przy jednoczesnym obniżeniu emisji szkodliwych gazów o 30 proc.
Wtedy Yamaha pokazywała instalację klasycznej turbosprężarki, gdzie trzeba się mocno nagimnastykować, by upchnąć wszystkie komponenty. Teraz do gry może wejść elektryczna turbosprężarka, która jest mniej wymagająca pod względem ilości zajmowanego miejsca.
Tym samym łatwiej sprawić, że cała instalacja będzie kompaktowa. Jak to działa?
Zasada jest taka sama, jak w przypadku klasycznych turbosprężarek. Chodzi o zwiększenie dopływu powietrza do silnika. Jednak w tym przypadku sprężarka nie jest napędzana powietrzem, które wchodzi do układu dolotowego, lecz poprzez elektryczny silnik. To sprawia, że producent może uniknąć zjawiska tzw. turbodziury. Klasyczna sprężarka potrzebuje chwili, żeby wytworzyć odpowiednie ciśnienie. Silnik elektryczny sprawia, że może to zrobić od razu po załączeniu.
To nie pierwszy raz, kiedy producent motocykli prezentuje takie rozwiązanie. Wcześniej podobne patenty i koncepty pokazywały marki Suzuki i Honda. W przypadku tej drugiej, na ubiegłorocznych targach EICMA pokazano koncepcyjny silnik V3 właśnie z elektryczną turbosprężarką. Honda planuje przedstawić motocykl z takim silnikiem w ciągu najbliższych 2 lat.
Kiedy możemy spodziewać się nowej normy emisji spalin? Obecnie mamy normę EURO 5+, która różni się od poprzedniej przede wszystkim tym, że producenci muszą faktycznie sprawdzać wytrzymałość katalizatorów i innych komponentów odpowiedzialnych za redukcję emisji spalin. W przypadku Hondy krążą pogłoski, że producent może już mieć prawie gotowe produkty z silnikiem V3 i być może zobaczymy je na targach EICMA 2025.


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze