Po starcie z pole position do swojego zaledwie trzeciego wyścigu motocyklowych mistrzostw Europy Moto2, 18-letni Milan Pawelec do ostatnich metrów walczył o podium. Na torze w hiszpańskim Jerez de la Frontera z pierwszą trójką jedyny Polak w stawce rozminął się o zaledwie pół sekundy, uzyskując także najlepszy czas okrążenia wyścigu. 

Podopieczny hiszpańskiej ekipy AGR zdominował sobotnie zmagania w Andaluzji, najpierw uzyskując najlepszy czas okrążenia w oficjalnym treningu, a następnie sięgając po historyczne pole position podczas kwalifikacji.

Zawodnik z Nowego Tomyśla objął prowadzenie po starcie niedzielnego wyścigu, ale na drugim okrążeniu zmagania zostały przerwane z powodu wypadku w głębi stawki, a procedura startowa została wznowiona.

Trzeci po restarcie, Pawelec widowiskowo walczył o wygraną, a na finiszu o miejsce na podium. Linię mety minął na czwartej pozycji, tylko pół sekundy za obrońcą tytułu Roberto Garcią i dwie sekundy za zwycięzcą, Unaiem Orradre.

Dzięki kolejnym cennym punktom i drugiemu czwartemu miejscu z rzędu jedyny Polak w stawce awansował na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw Europy.

Trzecia z siedmiu rund ME Moto2 odbędzie się w pierwszy weekend lipca na francuskim torze Magny-Cours.

"To był bardzo wymagający i gorący weekend - mówi Milan Pawelec. - Po świetnej sobocie i wyjątkowym pole position liczyliśmy dzisiaj na walkę o podium, dlatego rozminięcie się z nim o tak niewiele zostawia spory niedosyt. Przejechałem jednak kolejny szybki, czysty wyścig i znów bardzo dużo się nauczyłem w bardzo wymagającej stawce. Sięgnęliśmy także po kolejne cenne punkty do klasyfikacji generalnej. Bardzo dziękuję całemu zespołowi za świetną pracę przez cały weekend, naszym sponsorom oraz kibicom, którzy ponownie dopingowali mnie gorąco przez całe zawody".