Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 113
Pokaż wszystkie komentarzeKondolencje dla rodziny. Mam wyrok za spowodawanie wypadku, zlapalem poslizg (przy ok 70 km/h), wywalilo mnie zsiodla, kon polecial swoja droga i potracil czlowieka. Sprawa trwala jakies 1,5 roku, dwie opinie bieglych, trzy opinie lekarzy,kupe kasy, masakra, Nie zdawalem sobie z tego sprawy, ale na wlasnym przypadku stwierdzam iz niestety motocyklisci w sadzie, na starcie sa na PRZEGRANEJ pozycji, stereotyp motocyklisty "dawcy" i "wariata" panuje i bedzie, dopuki jednosladami nie beda jezdzili sedziowie, prokuratorzy i adwokaci. Bo jak wytlumaczyc sedziemu ze np. motocykl nawet przy bardzo mocnym hamowaniu nie wydaje dzwiekow pisku opon (na torze nigdy mi sie to nie zdazylo), ale jakis swiadek zeznal ze slyszal pisk opon i to na pewno byl pisk opon motocykla... itp, itp Niestety nie zarabiam 10 tys miesiecznie i nie stac mnie bylo na dobrego adwokata
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza