Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeMoim zdaniem przy zmianie regulaminu i mniejszej ilości dłubania i tuningowania szanse BMW paradoksalnie wzrosną ;)
OdpowiedzObawiam się że jeżeli Dorna ograniczy ilość innowacyjnych technologii to sprawi że producentom nie będzie się opłacało startować w tej klasie. Np. Aprilia RSV4 kupiona w salonie ma już tyle elektronicznych bajerów że może się okazać że będzie bardziej zaawansowanym motocyklem niż jej wyścigowy odpowiednik, jestem więc nastawiony sceptycznie. Według mnie w klasie WSBK powinno być kilku dostawców opon, powinny być jasne przepisy co do pojemności tak jak np. w obecnych Supersportach gdzie za każde 100 cm3 więcej zabiera się jeden cylinder. Z pewnością kilka elementów bazowych powinno w niezmienionej formie pochodzić z motocykli drogowych, jednak spora część z racji na możliwość testowania powinna być dowolna. Celem tej klasy według mnie powinno być testowanie podzespołów do maszyn produkcyjnych i ich promocja.
OdpowiedzNo to już znamy powód rezygnacji bmw.
OdpowiedzA jaki to ma związek? Wycofała się fabryka, ale zespoły dalej mogą sobie jeździć na S1000RR. Swego czasu fabryka Ducati sie wycofała, a niefabryczny zespół Althea zrobił mistrza świata.
OdpowiedzPełna zgoda że zespoły mogą sobie zostać i od nich w zdecydowanie większym stopniu będzie zależało osiągnięcie sukcesu, natomiast jeżeli seria straci zainteresowanie fabryk to może się okazać że na rynku będzie jeden nadający się do tego celu motocykl i wszystkie zespoły go wybiorą, a co za tym idzie powtórzy się scenariusz z 2003 roku, gdzie w WSBK jeździły prawie same motocykle marki Ducati. Niestety akcje WSBK bardzo zależą od przepisów jakie panują w Motogp. Przypomnę że gdy wprowadzono motocykle czterosuwowe do królewskiej klasy to wiele zespołów przeniosło się do niej właśnie z mistrzostw świata motocykli produkcyjnych i rok 2003 wyglądał biednie w klasie Superbike. Potem WSBK odzyskiwało swój wizerunek, aby osiągnąć szczyt w 2009 i 2010 roku, gdzie mieliśmy często sytuację że na pierwszych siedmiu miejscach jedzie siedem różnych marek motocykli. Jednak znowu w Motogp wprowadziło CRT, czyli te "półprototypy" i znów wsparcie dla WSBK trochę spadło. Według mnie Motogp powinno pozostać klasą maszyn wyłącznie prototypowych, przepisy jakie panowały w okolicach 2004 roku były doskonałe dla tej serii bo panowała walka oponiarska, było kilka ciekawych silników z różną ilością cylindrów, można było wykorzystywać jednostki seryjne lub prototypowe, dzisiaj niestety jest to wszystko wyrównane, a przez to nudne.
OdpowiedzDobrze prawisz kolego ;)
OdpowiedzTaki że silniki w BMW padają jak muchy
OdpowiedzNo w Aprili widać nie padają jak muchy skoro zużyli 20 silników w zeszłym sezonie :D Jak to jest że w Stockach 1000 w BMW nie padają silniki?? Głupoty gadasz człowieku tyle ci powiem czy wypiszesz mi inna herezję?
Odpowiedz