Ta witryna u¿ywa plików cookie. Wiêcej informacji o u¿ywanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, mo¿na znale¼æ
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj wiêcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Poka¿ wszystkie komentarzeE tam, takie pierdo³y to w ka¿dym motocyklu. Ró¿nica tylko taka, ¿e w FJR to kilka linijek pierdó³ a w innych ca³e strony wad i to czêsto bardzo niebezpiecznych dla kierowcy.
OdpowiedzOba modele przeciêtnie udane. FJR jeszcze na pocz±tku produkcji by³ fajny to teraz chyba ju¿ nikt przytomny by go nie kupi³. Co do Tenery 1200 to od pocz±tku motocykl nieudany. Za ciê¿ka za d³uga i po prostu bez sensu. Ja tam p³aczê za XJR 1300, bo to by³ piêkny motocykl ponadczasowy.
OdpowiedzA przejecha³es siê choæ raz du¿± Teres±? Wydaje mi siê, ¿e nie,bo by¶ takich g³upot nie pisa³.
OdpowiedzA ty kolego jeste¶ za lekki i masz za krótkiego...
OdpowiedzSpróbuj kupiæ now± FJR to siê przekonasz ,¿e nie masz racji. To jeden z najlepszych motocykli turystycznych. Te z pocz±tku produkcji mia³y wady ale od 2013 ju¿ nie.
OdpowiedzW pierwszej generacji FJR tylko 2001-2002 (RD04) wykazywaly tendencje do cykania zaworami. Od 2003 do 2005 (RD08-RD11) wszystko bylo OK. Po okolo 40 tkm potrafily jedynie padac TPS-y, ale Yamaha wymienia je za darmo do dzisiaj, a praca trwa pol godziny max. Bardziej upierdliwe byly tylko modele z poczatku drugiej generacji od 2006 do 2009- problemy z mas±, ECU, dozowanie gazu, on-off, twardy gaz i glupawe zlinkowanie hamulcow. Od 2010 wszystko poprawiono, a jedyna bolaczka ostatniej generacji od 2013 jest sporadycznie padajacy wyswietlacz graficzny- parkujac latem w naslonecznionym miejscu warto go zaslonic. W sumie wszystkie te problemy sa latwe to usuniecia (oprocz ECU2 gen, ale je tez wymieniano nieodplatnie) i duzo mniej problematyczne niz np sypiace sie wa³y i instalacje CAN BUS w Beemkach. Tylko co z tego, skoro Yamaha sama nie wierzy juz w potencjal swojej konstrukcji.
OdpowiedzYamaha zchlysnela sie wynikami sprzedazy Dark Side of Japan, i w segmencie turystykow z kardanem na europejski rynek wywiesila biala flage podobnie jak wczesniej Kawasaki (GTR) i czesciowo Honda (Pan Euro, VFR), ktorej zostal tylko Gold Wing. W gruncie rzeczy stalo sie to juz przynajmniej 4 lata temu, bo od tego czasu Yamaha nie inwestowala ani w unowoczesnienie FJR, ani nawet w marketing, ograniczajac sie do drukowanych ulotek dostepnych w salonach. Tymczasem BMW niemal co roku dodawalo jakis gadzet, opcje czy lifting, inwestowalo w pochlebne recenzje, social media, dostepnosc testowek, imprezy itd. Efekt? W 2021 beda mieli w Europie w segmencie sport touring prawie caly tort dla siebie i bedzie im sie oplacalo oferowac az 3 linie modelowe w 6 odmianach: RS, RT i 4 wersje K 1600. Po Apple, BMW to chyba dzisiaj jedna z naprezniejszych maszyn marketingowych. W dodatku slucha opini rynku (odejscie od zezowatej stylistyki lamp), tymczasem klienci Yamahy musieli czekac 15 lat na szosty bieg (niezaleznie od tego, czy jest on niezbedny, czy tez niekoniecznie) i dostali go w momencie, kiedy inni inwestowali juz w IMU, TFT i ³±czno¶æ. To dosc rozczarowujace. Teraz klienci Yamahy w wieku 40+, ktorzy "wyrosli" ze swoich MT i Tracerow, beda mogli sobie kupic... BMW, albo Triumpha. Bo na R1 raczej masowo nie beda wsiadac.
Odpowiedz