tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Kiara Fontanesi o macierzyństwie i wyścigach [WYWIAD]
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Kiara Fontanesi o macierzyństwie i wyścigach [WYWIAD]

Autor: Informacja prasowa 2020.05.14, 13:27 Drukuj

Po roku przerwy od motocykla i zaledwie trzy miesiące po urodzeniu córki Skyler, Kiara Fontanesi dała popis niezwykłej jazdy w Matterley Basin, gdzie zdobyła pierwsze podium sezonu. Ten wynik wprawił w osłupienie wielu, w tym samą sześciokrotną mistrzynię świata.

Przed rozpoczęciem sezonu 2020 wielu nie było pewnych, czego spodziewać się  po Fontanesi. Kiara zawsze była bardzo silnym sportowcem, ale nikt był pewien, jak ciąża, a zwłaszcza rok wolnego od motocykla, wpłynie na Włoszkę. Podczas ciąży nie marnowała jednak czasu siedząc na kanapie. Jej reżim treningowy był bardzo podobny, do tego który miała wcześniej, z kilkoma zmianami uwzględniającymi to, jak zmieniało się jej ciało.

Advertisement
NAS Analytics TAG

Kiara Fontanesi: - Trenowałem mniej więcej przez cały okres ciąży oprócz pierwszego 1,5 miesiąca na początku, ponieważ naprawdę czułam się chora i brakowało mi mocy, ale potem wróciłam na siłownię. Próbowałam dostosować trening do zmian, jakich moje ciało doświadczało podczas ciąży. Trenowałam właściwie do miesiąca przed porodem.

Treningi, które kontynuowała niemal przez całą ciążę naprawdę się opłaciły i były kluczowym czynnikiem, który pomógł jej zdobyć trzecie miejsce w Matterley Basin. Fontanesi stanęła na linii startu w zaledwie trzy miesiące po urodzeniu córki. Biegi zakończyła odpowiednio na drugim i szóstym miejscu.

KF: - Cały czas miałam w głowie, że wracam na motocykl. Wiedziałam, że chcę wrócić jak najszybciej. Nie byłam pewna, kiedy będę mogła wskoczyć z powrotem na motocykl, bo poród jest czymś, czego nikt nie może przewidzieć i tego, jak twoje ciało zareaguje. Byłam zaskoczona, że udało mi się wrócić i być w dobrej formie już po dwóch miesiącach treningu, ale naprawdę mocno tego chciałam. Na pewno w tak szybkim powrocie pomogło mi to, że się nie poddałam podczas ciąży. Trenowałam prawie codziennie i to bardzo mi pomogło.

Podczas gdy Włoszka ciężko pracowała, aby stanąć na bramce startowej w Wielkiej Brytanii, ani ona, ani jej zespół nie spodziewali się tak dobrego wyniku tak szybko. Potem, weekend później w Valkenswaard, zrobiła kolejny krok naprzód, wygrywając wyścig otwierający, po bliskich starciach z Nancy Van De Ven i Larissą Papenmeier. Drugi wyścig ukończyła jako czwarta. To dało jej kolejne wejście do najlepszej trójki i, tym razem, miejsce na drugim stopniu podium.

KF: - Powrót do wyścigów był moim celem na ten rok. Było to naprawdę duże wyzwanie, ponieważ urodzenie dziecka i rok przerwy, to coś naprawdę dużego. Twoje ciało bardzo się zmienia w tym czasie. Dlatego powrótna linię startu dokładnie trzy miesiące po porodzie jest czymś naprawdę wyjątkowym. Byłam naprawdę szczęśliwa, że mogę startować już w pierwszej rundzie. To samo w sobie było zwycięstwem po dwóch miesiącach treningu na motocyklu. Start na nowej maszynie był czymś naprawdę szalonym, ale wiedziałam, że mogę to zrobić i chciałam być od razu w szczycie, zwłaszcza, gdy odkryłam, że jestem znacznie lepiej przygotowana, niż mi się wydawało.

Zrobiliśmy dwa wyścigi z bardzo dobrymi wynikami, a zwycięstwo w biegu otwierającym w Valkenswaard sprawiło, że czułam się niesamowicie. Miejsce na podium w pierwszej rundzie i ponownie w drugiej, to coś, w co wiele osób nie mogło uwierzyć. Jestem naprawdę szczęśliwa, a mając ze sobą Skyler na podium pierwszej rundy w Anglii to coś, czego nie potrafię opisać słowami.

Teraz, jako świeżo upieczona mama, Fontanesi ma dwie bardzo ważne role do spełnienia: jako mama i jako zawodniczka mistrzostw świata w motocrossie. Takim zestawieniem niewiele osób może się pochwalić. To niewątpliwie zmieniło jej codzienną, ale i weekendową, wyścigową rutynę. Nie powstrzymuje jej to jednak od osiągnięcia całów, jakie sobie założyła.

KF: - Moja rutyna się zmieniła ponieważ w moim życiu pojawiła się moja córka. Generalnie nie zmieniło się dużo. To znaczy, robię w zasadzie to, co robiłam wcześniej. Budzę się, karmię ją, jem śniadanie, przebieram się, idę jeździć, wracam i spędzam czas w domu ze Skyler. Różnica jest teraz taka, że staram się dużo rzeczy robić szybciej niż wcześniej. Kiedy idę jeździć, a ona mi nie towarzyszy, jeżdżę i wracam z powrotem tak szybko, jak to możliwe. Nie tracę dodatkowego czasu, próbuję szybko się przebrać, szybko trenować i staram się nie jeździć zbyt daleko na treningi.

Podczas gdy rutyna w domu jest bardzo podobna, weekendy wyścigowe też mocno się nie różnią. Pomiędzy sesjami, Kiara karmi Skyler lub zmienia brudne pieluchy, a następnie pcha wózek na start i siada na motocyklu obok najlepszych zawodniczek świata.

KF: - Nasz trening jest zwykle w sobotę o 7:50, więc mniej więcej budzę się o 6, jem śniadanie a w międzyczasie karmię Skyler piersią. Następnie przebieram się i robię rozgrzewkę. Po treningu wracam do auta, przebieram się i zajmuję się sobą. Zwykle moja klasa jedzie około 13, więc koło 12:30 ponownie karmię piersią Skyler, potem startuję i wracam i spędzam czas z nią. Cała reszta jest taka sama, po prostu mam małe dziecko, o które muszę zadać i karmić w ciągu dnia, ale ona jest naprawdę super, śpi prawie cały dzień. W Valkenswaard oglądała wyścig z tatą ze skyboxu. Dopchałam wózek do skyboxu przed wyścigiem. Tak, teraz wymieniam motocykl na wózek i wózek na motocykl, ale takie jest moje życie w tej chwili i uwielbiam to.

Jej głównym celem na ten sezon miało być odzyskanie formy na tyle, aby być wystarczająco sprawną, aby znaleźć się na linii startu podczas inauguracyjnej rundy. Teraz Kiara udowodniła, że jest w stanie osiągnąć więcej, łącznie z siódmym tytułem mistrzowskim.

KF: - Urodzenie Skyler dolało paliwa do mojego ognia. Na pewno chciałam wygrywać, ale wiesz... wygrywasz, wygrywasz, wygrywasz i co roku musisz znaleźć motywację dlaczego naprawdę chcesz znów wygrać. Więc co roku znajdowałam tę motywację, ale dotarłam do punktu, w którym naprawdę byłam zmęczona i zmagałam się z wieloma problemami z moim ciałem. Ten rok przerwy podczas ciąży był dobrym lekarstwem dla mnie. Mogłam zregenerować moje ciało i mój umysł, a powrót ze Skyler zmotywował mnie nawet bardziej niż w minionych latach. To wszystko mi pomogło. Z drugiej strony ciężko się ścigać, kiedy masz córkę, ponieważ czasem musisz zaryzykować, a ja natychmiast i nieświadomie unikam ryzyka znacznie częściej niż wcześniej.

Moim głównym celem był start w pierwszej rundzie mistrzostw, więc pierwszy cel osiągnięty. Drugim celem był powrót na podium, to też już osiągnęliśmy. Widząc, jak mi poszło w tych dwóch wyścigach i jak się czułam na motocyklu... szczerze? Chcę walczyć o tytuł!.

Advertisement
NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
Advertisement
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę