Kawasaki pracuje nad motocyklem Ninja ZX-4R. Czy uzupe³ni lukê pomiêdzy Ninja 125 i 650?
Ptaszki na mieście ćwierkają, że Kawasaki szykuje kolejną bombę po modelu Ninja ZX-25R i jest światełko w tunelu, że owa bomba mogłaby trafić także do europejskich salonów.
Kawasaki Ninja ZX-25R już na papierze powoduje szybsze bicie serca. Silnik o pojemności 249,8 cm3 generuje moc 51 koni mechanicznych, które są dostępne przy 15 500 obr./min. Czerwone pole znajduje się na poziomie 17 000 obr./min. - to wyżej niż w wielu litrowych motocyklach klasy superbike. Masa motocykla z płynami i paliwem to zaledwie 182 kg. Taka konfiguracja przywodzi na myśl złote czasy dwusuwowych maszyn z silnikami o pojemności właśnie 250 cm3.
W japońskim Young Machine pojawiła się plotka, że Kawasaki nie poprzestanie na ZX-25R i zamierza przygotować kolejny pokaz możliwości w postaci modelu ZX-4R. Young Machine słynie przede wszystkim z tego, że publikowane tam plotki znajdują swoje potwierdzenie w rzeczywistości częściej niż prognozy pogody. Według japońskich dziennikarzy silnik miałby być rzędową czwórką, która będzie rozwinięciem serca z ZX-25R.
Amerykańska publikacja Motorcycle.com idzie jeszcze dalej i twierdzi, że Ninja ZX-25R początkowo miała być właśnie modelem ZX-4R. Ma o tym świadczyć wniosek patentowy, w którym znajduje się opis owiewek przekierowujących powietrze wokół chłodnicy, kolektora wydechowego i dalej do silnika. Konieczność zastosowania dodatkowego chłodzenia wynika oczywiście z wysokoobrotowej natury motoru. Takie rozwiązanie pojawiło się w ZX-25R, ale w opisie szkiców patentowych Kawasaki napisało, że "zaprezentowane rozwiązanie może być zastosowane w pojeździe wyposażonym w czterocylindrowy silnik o pojemności 400 cm3."
Obecnie Kawasaki nie oferuje w Europie motocykla będącego łącznikiem pomiędzy modelami Ninja 125 i Ninja 650, więc Ninja ZX-4R może być doskonałym i ciekawym uzupełnieniem oferty. Pozostaje tylko kwestia przystosowania jej do spełniania wymogów normy emisji spalin Euro 5, co z pewnością ugrzeczni jej charakter w przypadku ewentualnej wersji na rynek europejski.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze