Kawasaki ZX-6R 636 Ninja - wiêkszy znaczy lepszy?
« Poprzednia strona strony: 1 2 3 4 5 Nastêpna strona »
Kawasaki po raz pierwszy wy³ama³o siê z klasy 600 ccm w 2002 roku. Wtedy to zaprezentowano ga¼nikow± wersjê ZX-6R 636 Ninja. Ale to nie ten model uczyni³ tê wersjê popularn±, tylko zaprezentowana rok pó¼niej, zupe³nie nowa wersja, wyposa¿ona we wtrysk paliwa.
Nowa jako¶æ Kawasaki
Zupe³nie nowa by³a tak¿e rama, nie tak nara¿ona na pêkanie, jak w poprzednim modelu. Nawet przy ostrej je¼dzie nie ma problemów z tym elementem. W³a¶ciciele Kawasaki 636 doceniaj± ten motocykl za mocny, zrywny silnik i dobre hamulce, wyposa¿one w radialne zaciski (sze¶æsetka Kawy by³a tutaj pierwsza). Dodatkowe 37 ccm pojemno¶ci daje wyczuwaln± korzy¶æ, szczególnie w ¶rednim zakresie obrotów. Dopracowany uk³ad wtryskowy powoduje, ¿e Kawasaki nie pali tak du¿o, jak opisywana wcze¶niej Honda CBR 600 RR, chocia¿ mocno ci¶niêta równie¿ potrafi dobiæ do 10 litrów na setkê. Ninja 636 ma stosunkowo sztywne zawieszenie (szczególnie przedni widelec upside-down), co wp³ywa niekorzystnie na komfort jazdy (cierpi± nadgarstki i krêgos³up). Przydaje siê tak¿e amortyzator skrêtu – wielu w³a¶cicieli decyduje siê na jego monta¿.
Nawet do stuntu!
A jak z awaryjno¶ci±? Poprzednie modele nie cieszy³y siê zbyt dobrymi opiniami. Tutaj jest zupe³nie inaczej - ZX-6R 636 z lat 2003-2004 uznawany jest za jeden z trwalszych motocykli w swojej klasie. Silnik jest bardzo wytrzyma³y i dzielnie znosi jazdê na gumie. Typow± bol±czk± jest g³o¶na praca ³añcuszka rozrz±du w motocyklach o przebiegu ponad 20 tys. km. Czasami wystarcza wymiana samego napinacza, ale lepiej od razu zamontowaæ tak¿e nowy ³añcuszek.
W 2005 roku wprowadzono wiele zmian – zamontowano wiêksze tarcze hamulcowe, mocniejsz± ramê, zmodernizowano tylny wahacz. Zmiany nie ominê³y równie¿ silnika ZX-6R 636, a nowy uk³ad wydechowy powêdrowa³ pod zadupek.
Oby nie po dzwonie
Pierwsze, ga¼nikowe wersje Kawasaki ZX-6R 636 dostaniemy ju¿ za oko³o 7-8 tys. z³, ale nie jest to model powszechnie polecany. Wszyscy celuj± w nowsze egzemplarze, produkowane od 2003 roku. Trzeba za nie zap³aciæ tytu³owe 10 tys. z³. Kolejna generacja, to ju¿ wydatek oko³o 14-15 tys. z³. Na co najbardziej zwracaæ uwagê? Na przesz³o¶æ wypadkow±. Niepokoj±ce powinny byæ wszelkie uszkodzenia dekli silnika, owiewek, zaparowania na lampach czy niestandardowe malowanie. Niestety, w chwili wypadku, sztywny widelec upside-down po mocnym kontakcie z przeszkod± nie poddaje siê tak ³atwo, tylko przekazuje energiê na ramê, która mo¿e pêkaæ. Trzeba na to szczególnie zwróciæ uwagê.
« Poprzednia strona strony: 1 2 3 4 5 Nastêpna strona »
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze