Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 83
Pokaż wszystkie komentarzeJeśli o mnie chodzi to Ty masz 25 lat a ja mam niewiele krócej prawo jazdy. W trzech kategoriach. Kilometrów nie liczyłem, ale dużo. Miałem kilka jednośladów, kilkanaście samochodów i obecnie 65% zniżek na OC i AC u ubezpieczycieli. Miałem w swojej "karierze" też trzy wypadki, w tym dwa poważne a jeden ze swojej winy, więc aniołem też nie jestem. Sądzę jednak że wszystko to się składna na doświadczenie nieosiągalne inną drogą i pozwala mi się wypowiadać w przedmiotowych kwestiach. A że dużo czytam, jak kolego zauważyłeś? Czytam co mają do powiedzenia ludzie którzy jeżdżą tyle ile ja mam lat, i widzę ile nauki przede mną.
OdpowiedzIm więcej się uczymy, tym więcej pozostaje do nauczenia. Powinieneś to wiedzieć sokoro tyle czytasz..... Ja też nie twierdzę, że jestem aniołem na drodze, bo też nie jedno przeżyłem. Nie mniej jednak jak widzisz pomimo naszego dużego doświadczenia nadal mamy podzielone zdanie na ten temat, a co za tym idzie każdy z nas ma trochę racji ale żadna z nich nie jest uniwersalnym rozwiązaniem dal wszystkich ludzi. Mi Światła nie raz pomogły w szybkiej ucieczce na przykład przed "idiotą" który w lesie wyprzedzał na zakręcie. Tylko dlatego, że zauważyłem mruganie nakładających się na siebie między drzewami pozwoliło mi na właściwą ocenę sytuacji i zjechanie maksymalnie do prawej krawędzi jezdni oraz wyhamowanie pojazdu do prędkości umożliwiającej uniknięcia kolizji.
OdpowiedzSkoro "światła" uratowały Cię to należy założyć że "uratowały" też i innych, prawda? W związku z tym przed wprowadzeniem nakazu powinno być więcej wypadków. Dlaczego więc było mniej? A co do doświadczenia drogowego 25-latka to wybacz, ale jesteś jeszcze na początku drogi kierowcy. Nawet jeśli jesteś przedstawicielem handlowym. Zrozumiesz za 20 lat.
OdpowiedzNie twierdzę, że moje doświadczenie jest duże. Ale na pewno jest większe niż przeciętnego kierowcy. A dlaczego było mniej wypadków, odpowiedź dla mnie oczywista. Czy sprawdzałeś kiedyś statystyki ile kiedyś było pojazdów na drogach a ile jest teraz?? Słyszałeś kiedyś coś o rachunku prawdopodobieństwa?? Może jednak warto doczytać parę książek bo najwidoczniej pojawiły się jakieś zaległości w tym temacie........ bez urazy oczywiście
OdpowiedzCzy kolego masz mnie za idiotę? Dane o ilości zarejestrowanych pojazdów nie wykazują żadnego związku z ilością wypadków. Przybywa pojazdów podobnie rokrocznie cały czas, a liczba wypadków spadała od wielu lat. W niektórych latach przybyło ich nawet więcej niż w 2007 a ilosć wypadków i tak spadała. Wzrosła nagle i niespodziewanie w 2007 roku, choć (oprócz świateł) nie zmieniło się nic, czego nie było w latach poprzednich.
Odpowiedz