Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 51
Pokaż wszystkie komentarzeJazda na Patelniach jest spowodowana brakiem torów. Niektórzy będą się sprzeczać i powiedzą że Poznań, Słowacja, Węgry. Jednak to jest min. 300km -koszty transportu duże. Według mnie w każdym województwie w Polsce powinien znajdować się conajmniej jeden tor.Ale my wydajemy pieniądze na inne cele zapewne szlachetne. Czy jestem za szybką jazdą po publicznych drogach? NIGDY. Byłem na Patelniach zgadzam się jazda tam wciąga. Ale po pewnym czasie orientujesz się zaczynasz widzieć zmożony ruch samochodowy weekendowy (turyści Kraków-Zakopane-Kraków) oglądasz barierki energochłonne po bokach, patrzysz na krzyże i myślisz o duszach motocykilstów pędzocych za twoimi plecami. Wtedy wszystkiego się odniechciewa. Zapomniałem jeszcze o pilnujących stróżach prawa, gdzie cały czas patrzysz na górę jadąc z dołu-stoją nie stoją. Wszystko to dekoncentruje i wkurza więc i tak nie wykorzystach tu w 100% możliwości swojego motocykla. Ale miejsce świetne do trenowania jazdy w zakrętach z gładkim jak stół asfaltem-wszystko idzie jednokierunkowo i nie boisz się o czołowe zderzenie z autami nadjeżdżającymi z naprzeciwka-ale to tylko jedna zaleta. Tak czy inaczej,chodzi mi o to, że przez te wszystkie fotoradary oraz policjantów(tych "spiących" jak i czuwających na poboczach) możliwości normalnego motocykla drogowego, nawet tak dobrego jak CBR 1000RR;GSXR1000; czy nawet Hayabusy są mocno ograniczone, To dlatego tor jest ok ale nawet tam znajdzie się ktoś w dziwnym kaftanie, który będzie nam mówił co wolno a co niewolno. Coraz to nowe zakazy nie współgrają z naszą naturą. Im bezpieczniejsze staję się nasze życie, tym silniejsza jest potrzeba wyładowania się.Jazda po drogach publicznych jest dziś formą niewolnictwa a jazda na torze to wolność. :)
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza