W dniach 25-27 lipca Jakub Belak wystartował w 4. rundzie Yamaha R7 Cup Italy, która odbyła się na legendarnym torze Misano World Circuit Marco Simoncelli. Dla młodego zawodnika był to drugi start na R7 na tym obiekcie, który należy do najbardziej prestiżowych torów wyścigowych w Europie i regularnie gości rundy MotoGP. Mimo mocnej stawki i wymagających warunków kwalifikacyjnych, Belak zakończył weekend z wartościowym wynikiem i kolejną porcją punktów do klasyfikacji generalnej.

Pierwszą sesję treningową Jakub zakończył na 12. pozycji z czasem 1:49.4, a w drugiej był 14., uzyskując bardzo zbliżone tempo. Z każdą sesją nabierał pewności siebie, pracując nad tempem i dopracowując ustawienia motocykla pod charakterystykę toru.

Kwalifikacje odbyły się w piątek. W pierwszej sesji Belak wywalczył 17. miejsce z czasem 1:48.3, poprawiając się względem wcześniejszych treningów ale nie było to miejsce na które miał tempo w ten weekend. Niestety, druga sesja kwalifikacyjna została storpedowana przez nagły deszcz, który spadł minutę przed wyjazdem na tor, uniemożliwiając walkę o poprawę czasu i wyższą pozycję startową. Brakło odrobiny szczęścia w kwalifikacjach, po wypchaniu z toru przez innego zawodnika i powrocie z nieco zakurzonymi oponami młody oświęcimianin dostał uślizgu i w okrążeniu, które zakwalifikowałoby go do ścisłej dziesiątki w wyścigu - stracił tą szansę. Widać było, że w ten weekend lokalni włoscy zawodnicy nie będą brać jeńców. Co potwierdził przebieg niedzielnych zmagań na torze.

Niedzielny wyścig przyniósł sporo emocji. Jakub startował z 17. pola i wykonał dwa bardzo dobre starty - niestety, wyścig został przerwany czerwoną flagą już na początku z uwagi na kolizję oraz konieczność interwencji karetki, a po restarcie skrócony do 8 okrążeń zamiast planowanych 10 i również przerwany przed czasem na piątym okrążeniu Kuby z powodu roztrzaskania się kolejnego motocykla o bandę bezpieczeństwa.

- Starty miałem naprawdę dobre, ale skrócony dystans i kolejna czerwona flaga na trzy okrążenia przed końcem odebrały mi szansę na dalszą walkę. Zabrakło kilku kółek, żeby powyprzedzać zawodników z grupy przede mną - komentuje Belak.

Wyścig ukończył na 16. miejscu, zdobywając 0,5 punktu do klasyfikacji generalnej.

- Tor był w świetnym stanie, pogoda dopisała w wyścigu, a motocykl działał bez zarzutu. To był wymagający weekend, ale kolejne cenne doświadczenie w rywalizacji na wysokim poziomie - podsumowuje zawodnik.

Kolejny wyścigowy przystanek Jakuba Belaka to runda Mistrzostw Polski WMMP, która odbędzie się 22 sierpnia na torze w Poznaniu. Po intensywnych startach we Włoszech, powrót na krajowy tor zapowiada się jako kolejna okazja do walki o mocne wyniki i tytuł mistrza Polski, ponieważ młody oświęcimianin aktualnie prowadzi w tabeli wyników.