Himalaje na dwóch kołach - zapowiedź wyprawy
Już za kilkanaście dni, wraz z Dorotą Wójcikowską zamierzamy rozpocząć naszą 8-miesięczną wyprawę, w czasie trwania której chcemy pokonać motocyklami Royal Enfield indyjskie Himalaje - od ich zachodnich rubieży (granica z Pakistanem), aż po ich wschodni kres (granica z Birmą). Zaczniemy w Delhi, gdzie kupimy motocykle i przez stan Himachal Pradesh (rejon Kinnaur, Spiti i Lahaul) a następnie wjedziemy do Ladakhu. Tam naszym głównym celem jest eksploracja rejonu Changtang, z jeziorami Tso Moriri i Pangong Tso oraz poznanie kultury nomadów z tybetańskiego plemienia Chang-pa.
Następnie planujemy wjechać do doliny Nubra, rzadko uczęszczaną trasą przez przełęcz Wari La (5250 m n.p.m).W dolinach Nubra i Shyok wjedziemy aż pod linię demarkacyjną - tereny sporne z Pakistanem, otwarte dla obcokrajowców dopiero w 2010. Wjedziemy też do Zanskaru, odciętego od świata przez 8 miesięcy w roku dawnego królestwa buddyjskiego. Po przejechaniu Kaszmiru skierujemy się do Nepalu. Z Pokhary pojedziemy górską drogą, otwartą dopiero przed trzema laty,(będącej częścią słynnej trasy trekkingowej Annapurna Circle), aż do południowej granicy Mustangu - Muktinath.
Po powrocie do Indii wjedziemy do Zachodniego Bengalu, a następnie przejedziemy tzw. Seven Sisters States - stany Assam, Arunachal Pradesh, Nagaland, Mizoram, Manipur, Meghalaya i Tripura. W Arunachal Pradesh dotrzemy do plemion Adi-Glong, Apatani, Nisi i Wancho. Ograniczony tam kontakt ze światem zewnętrznym pozwala na utrzymanie tradycji i zwyczajów w niemal niezmienionej formie. Święta Bożego Narodzenia zamierzamy spędzić w wiosce ludu Naga, dawnych łowców głów. Religią obecnie dominującą w Nagaland jest bowiem chrześcijaństwo. Wyprawę rozpoczynamy w lipcu tego roku, a jej zakończenie planujemy na luty 2015.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeSuper sprawa :) Podróż życia, nie wspominając o tym, że nowego RE można kupić w Indiach już za 6-7 tys.zł :) Jest jakiś profil na FB czy strona www na której będzie można śledzić Waszą wyprawę? ...
OdpowiedzPowodzenia i czekamy na relację!
OdpowiedzPozazdrościć
Odpowiedz