Wielka zagadka rundy MotoGP w Argentynie rozwiązana. Wielu z was zastanawiało się na pewno, dlaczego Marc Marquez miał takie problemy z przyczepnością opon. Najpierw słynna już scena z próby startu, kiedy to o mały włos przez uślizg tylnego koła nie zaliczył gleby, a potem już w wyścigu, spektakularny uślizg przedniego koła przy hamowaniu i szlif zakończony w żwirze. Co sprawiło, że występ Marca Marqueza zakończył się w ten sposób? Otóż okazało się, że zawodnik jest uzależniony od WD 40!! Nie wierzycie? To patrzecie!

A tak przy okazji, czy wiecie skąd wzięła się nazwa tego specyfiku o niesamowitej liczbie zastosowań? WD 40 - czyli Water Displacement - "wypieracz" wody numer 40 - za czterdziestym razem udało się bowiem uzyskać jego ostateczną recepturę.