Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 44
Pokaż wszystkie komentarzeCzytam i oczom nie wierzę : zero refleksji zarówno u autora jak i rozgorączkowanych czytelników. Prawda, jak zwykle, leży pośrodku. Co to znaczy? Ano tylko tyle i aż tyle dla większości szaleńców a nie żadnych "motocyklistów". A wystarczy kilka zasad i po problemie. Ale zasady trzeba szanować. Nie wybebeszać tłumików i nie jeździć w mieście na wysokich obrotach silnika. Tak z szacunku dla reszty, która nie nosi na głowiach kasków czy tłumiących chałas słuchawek. Nie gnać po wariacku ulicami miast bo taka jazda wręcz prosi o wypadek. Nie jast ważne z czyjej winy wypadek nastąpi. Ważne, że często ginie człowiek. Motocykl czesto jast słabo widoczny a jeśli dodać do tego zazwyczaj zbyt dużą prędkość to nie dziwne jest, że dochodzi do tragicznych w skutkach wypadków, ponieważ kierowca samochodu wykonujący manewr np skrętu MOŻE NIE ZAUWAŻYĆ zbliżającego się szybko motocyklisty. Nie mówiąc już o wypadkach, które są wynikiem dużej prędkości na szosach. Masakra. Dosłownie .A ten kontrowersyjny tytuł jest- niestety- często prawdą. I to by było na razie tyle.
OdpowiedzNie zrozumiałeś treści art. Przeczytaj jeszcze raz ten artykuł i poprzednie art. autora. Może zrozumiesz i dojdziesz do właściwych wniosków. Nikt nigdy na łamach tego portalu nie twierdził, że motocykliści są tylko super, a puszkarze tylko do ****. Autorowi, a nam również zależy tylko na obiektywnym przedstawianiu tematu motocyklizmu w miediach. Nie tylko przez pryzmat głośnych tłumików, jeżdżenia w mieście na kole itp. itd. W końcu jest to miłość życia wielu ludzi, którym tak jak ja mnie za chwilę strzeli 40 lat. Nie chcę być postrzegany w taki sposób (niesprawiedliwy i stronniczy), w jaki kreują mnie media. Gdzieś zobaczyłem kiedyś fajną historyjkę komiksową. Kierowca samochodu jedzie 160 km/h i wszyscy rozumieją, przecież on tylko się śpieszy. Na obrazku obok motocyklista jedzie 130 km/h wszyscy chórem krzyczą "wariat, idiota...". Pamiętaj również, że my wszyscy jeździmy również samochodami.
OdpowiedzCzytam i jeszcze bardziej nie wierze. Kolejny baran nie potrafiący czytać ze zrozumieniem. Przecież chodzi tutaj o sposób przedstawiania motocyklistów przez polskie media a nie o tlumiki. Matole jeden.
OdpowiedzTą wypowiedzią sam z siebie zrobiłeś matoła :P Bo na postrzeganie motocyklistów przez Polaków oraz nasze media duży wpływ ma styl jazdy motocyklistów. Więc jeżeli kogoś słychać na 10 minut zanim się pojawi, to na pewno nie wpływa to korzystnie na wizerunek. Mnie na przykład niesamowicie denerwuje, jak pod moimi oknami ryczą nieraz durne przecinaki albo inne traktory. A na tej drodze jest ograniczenie do 40 km/h - to ja się pytam: oni jadą na pierwszym biegu, że przy takiej prędkości mają takie obroty? A może po prostu jeżdżą z troszkę wyższą prędkością. Wystarczyłoby, aby po mieście motocykle jeździły na trochę niższych obrotach, nie trzeba od razu kręcić na kilkanaście tys. obrotów, żeby przejechać przez teren, gdzie mieszkają ludzie...
Odpowiedz