Czy motocykl, który nie jeździ, musi mieć wykupione OC? Sąd Najwyższy wydał wyrok
Czy motocykl, który stoi tylko zaparkowany przy ulicy, powinien mieć wykupione ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej OC? Jak dotąd sądy wydawały wyroki, w których odpowiedzialności z tytułu OC była orzekana dla pojazdów poruszających się. W przypadku pojazdów stojących w chwili zdarzenia odpowiedzialność OC była wyłączana. Teraz Sąd Najwyższy wydał wyrok, regulujący tę kwestię.
Każdy zarejestrowany pojazd musi byc objęty ubezpieczeniem OC. Nawet, jeżeli nie jest używany, a jedynie stoi zaparkowany. Podstawą wymagalności ubezpieczenia OC jest fakt zarejestrowania pojazdu. Jeżeli nie zamierzamy używać pojazdu na drogach publicznych i w związku z tym nie chcemy płacić za niego OC, to musimy najpierw wyrejestrować pojazd. Co jednak w sytuacji, gdy wyrejestrujemy pojazd, a ten przewróci sie na kogoś lub gdy z powodu jego nieprawidłowego zaparkowania policja uzna, że doszło do wypadku?
Dotychczas kwestia odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia OC dla pojadów niebędących w ruchu budziła spore wątpliwości. Zdarzały się wyroki, w których sądy orzekały, że jeżeli pojazd w chwili zdarzenia nie poruszał się, to nie można korzystać w przypadku tego pojadu z ochrony z tytułu OC. Jak podaje RMF FM, w roku 2020 Rzecznik Finansowy zwrócił się do Sądu Najwyższego z wnioskiem o "jasne określenie zasad wypłat odszkodowań z OC". Chodziło o sytuacje, w której pojazdy stały w bezruchu, a jednocześnie powodowały wypadki, kwalifikujace się jako zdarzenia, objęte odpowiedzialnością zakładu ubezpieczeń. Kwestie tej odpowiedzialności reguluje Art. 34 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych:
Art. 34. [Szkoda powstała w związku z ruchem pojazdu]
1. Z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.
2. Za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu mechanicznego uważa się również szkodę powstałą podczas i w związku z:
1) wsiadaniem do pojazdu mechanicznego lub wysiadaniem z niego;
2) bezpośrednim załadowywaniem lub rozładowywaniem pojazdu mechanicznego;
3) zatrzymaniem lub postojem pojazdu mechanicznego.
Ponieważ w ustawie była wyraźnie stwierdzona odpowiedzialność zakładu ubiezpieczeń w przypadku szkód, związanych z ruchem pojazdu, to ubezpieczyciele uchylali się od odpowiedzialności za zdarzenia, gdy pojazd nie był w ruchu. Dotyczyło to głównie maszych rolniczych i budowalnych, które zawierały w sobie napędy, działające przy zaparkowanym pojeździe. Na przykład gdy wał napędowy ciągnika służył do napędzania betoniarki, a podczas pracy takiego zestawu dochodziło do wypadku. Towarzystwa ubezpieczeniowe nie traktowały tego jako wypadek, podlegający odpowiedzialności z tytułu OC i kierowały poszkodowanych do sądów cywilnych.
Teraz Sąd Nawyższy oszekł, co następuje:
https://rf.gov.pl/2022/01/14/wazna-uchwala-sadu-najwyzszego-na-wiosek-rzecznika-finansowego/
"Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń wynikająca z umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje szkody wyrządzone w wyniku pracy urządzenia zamontowanego w pojeździe także wtedy, gdy w chwili wyrządzenia szkody pojazd nie pełnił funkcji komunikacyjnej (art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych - jedn. tekst: Dz.U. z 2021 r., poz. 854 w związku z art. 436 k.c.)."
Innymi słowy Sąd uznał, że nie jest wymagany ruch całego pojazdu, a wystarczy, że w ruchu jest tylko jakaś jego część. Jeżeli więc poprosimy zaprzyjaźnionego mechanika, by zakonserwował nam łańcuch podczas zimowego postoju naszego motocykla w garażu, a ten dozna, na przykład, urazu palców, to nowy wyrok Sądu Najwyższego pozwala sklasyfikować takie zdarzenie jako "szkodę wyrządząna w wyniku pracy urządzenia, zamontowanego w pojeździe (...) gdy ten nie penił funkcji komunikacyjnej". Daje to właścicielom zimowanych motocykli nowe możliwości korzystania z ochrony OC w sytuacjach, gdy dojdzie do jakiegoś wypadku z udziałem zaparkowanego motocykla.
Czy motocykl, którym nikt nie jeździ, a który tylko stoi zaparkowany na ulicy lub w garażu, musi mieć wykupione OC? Rozstrzyga o tym to, czy jest zarejestrowany (a tym samym dopuszczony do ruchu po drogach publicznych). Jeżeli jest zarejestrowany, to jego właściciel musi wykupić obowiązkową polisę OC, a jeżeli tego nie zrobi, grożą mu wielotysięczne kary. Gdy jest wyrejestrowany, to nie musi mieć wykupionego ubezpieczenia OC. Jednak najnowsza interpretacja przespiów przez Sąd Najwyższy daje nowe możliwości ochrony w przypadku zdarzeń, spowodowanych przez nieużywane do celów komunikacyjnych pojazdy. Posiadanie OC na "niejeżdżacy" motocykl sprawia, że właściciel może uniknąć odpowiedzialności za szkody, wyrządzone przez ten motocykl nawet, jeżeli nie jest on w ruchu, ale w ruchu jest jakieś jego urządzenie. Na przykład jeżeli spowoduje obrażenia palców u mechanika, który będzie smarował jego łańcuch przy włączonym napędzie.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeWitam. Żeby pozbyć się takich problemów nie pojazd a ubezpieczony powinien być posiadacz prawa jazdy i po problemie .
OdpowiedzPopieram. To by rozwiązało wszystkie problemy.
OdpowiedzTak, ale... wtedy byśmy płacili mniejsze składki i ubezpieczalnie miałyby mniej kasy... z drugiej strony, gdyby płacenie OC uaktywniało, a niepłacenie dezaktywowało ważność prawa jazdy, to by było miało jakiś sens. Wtedy czymkolwiek jedziesz masz OC i w razie W nie ma kłopotu. To jest poroniony pomysł, że OC jest przypisane do przedmiotu - motocykla, auta itp.
OdpowiedzChętnie wyrejestrowałbym samochód nie jeżdżący stojący w garażu tylko jak go później zarejestrować gdy go wyremontuje i będę chciał go używać ?
OdpowiedzKto smaruje łańcuch przy włączonym napędzie palcem/ręką? Środki smarne do łańcuchów są w sprayu więc co się może stać, rurkę złamie? Kto w ogóle robi to włączając napęd.... A do tych co ...
OdpowiedzZawał serca jest poważna choroba lecz musisz czekać na poczekalni na wynik testu i lekarz się tobą zajmie jeśli będziesz mieć wynik negatywny . Chyba że umrzesz to wtedy twoja wina bo mogłeś być zdrowy.
OdpowiedzKompletna bzdura. Kto to napisał? Wynika z tego, że każdy przedmiot winien mieć OC, bowiem może się np.przewrocic i spowodować obrażenia, szkody. Hitem jest ten przykład mechanika smarującego ...
OdpowiedzJaki każdy przedmiot?jest o motocyklu...zarejestrowany=obowiązkowe OC musi być. połącz kropki człowieku i nie komentuj beż sensu
OdpowiedzPołącz kropki. Po co coś co jest nie używane ma mieć OC? Żeby kasę nabijać ubezpieczalni? Wszystko poubezpieczaj sobie, bo może komuś krzywdę zrobić stojąc. Zacznij myśleć człowieku. Chociaż postaraj się troszkę. Polski absurd i tyle.
OdpowiedzZaciekawił mnie podany przykład odpowiedzialności jak rozumiem mojej, czyli z mojego OC, gdy mój motocykl spowoduje obrażenia palców u mechanika, który będzie smarował jego łańcuch przy włączonym ...
OdpowiedzTez mnie zaciekawił ten idiotyczny przykład. Trzeba być skrajnie niemyślacym ,zeby pchać paluchy w łańcuch przy włączonym napędzie( silniku,zapiętym biegu)
OdpowiedzZgadzam się z Tobą. Artykuł dobry jeśli chodzi o kwestię obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia ale cytowana uchwała dotyczy zupełnie innej kwestii. Zostało to trochę nadinterpretowane przez autora. Idąc tym tokiem myślenia, każdy mechanik podczas wykonywania pracy mógłby wyłudzać odszkodowanie za doznany uszczerbek na zdrowiu lub nie życząc nikomu uraz powodujący trwałe kalectwo.
OdpowiedzKomuna w 100%. Dlaczego moj motocykl stojacy w garazu musi byc ubezpieczony. Jakos w usa ubezpieczenie jest obowiazkowe ale jesli nie jezdze to moge w kazdej chwili go przestac ubezpieczac w ...
OdpowiedzJak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Mam motocykl,którym wyjeżdżam dwa razy do roku na zlot a trzymam go w pokoju koło telewizora. Zastanawiam sie nad wykupieniem oc na telewizor w wypadku gdy ten np.przewróci się na mój motocykl... Druga sprawa to przyczepy.. oc na przyczepę jedno,czy dwuosiową taką do samochodu osobowego ,która jest zawsze holowana przez ubezpieczony pojazd.. no chyba ,ze jakiś mechanik dozna uszczerbku smarując łożyska w kołach w czasie gdy przyczepa jest załadowana i w ruchu....🙃 Absurdalne ale dochodowe bo dajmy na to ,ze w 37 milionowym kraju jest milion przyczepek po 80 zł OC za sztukę co daje nam.... no..
OdpowiedzDlatego musisz mieć OC bo jest zarejestrowany.połącz kropki i czytaj że zrozumieniem
Odpowiedz