Ścigacz.pl

Zgodnie z nazwą, ubezpieczenie pojazdu to nasz obowiązek. Okazuje się, że co roku ignoruje go coraz więcej zmotoryzowanych.

Niemal 30 procent. O tyle wzrosła liczba właścicieli pojazdów, którzy nie ubezpieczyli w terminie swoich maszyn. W zeszłym roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny zanotował ponad 320 tys. takich przypadków.

Gdzie najwięcej? Najczęściej bez OC jeżdżą kierowcy w woj. dolnośląskim, woj. lubelskim i woj. zachodniopomorskim, a także warmińsko-mazurskim. Dlaczego akurat na zachodniej ścianie kraju i w jednym przypadku na wschodniej?

Jeśli chodzi o woj. warmińsko-mazurskie, jest to rejon, w którym stopa bezrobocia jest najwyższa w kraju. To wpływa również na decyzje właścicieli pojazdów, aby odwlec termin obowiązkowej opłaty. Z kolei na zachodzie kraju mamy bardzo dużo aut sprowadzanych. W tych przypadkach właściciele często nie dopełniają obowiązku opłacenia OC w wymaganym prawem czasie.

Gdzie mieszkają najbardziej zdyscyplinowani właściciele samochodów i motocykli? Z opłaceniem OC nie mają problemu kierowcy z woj. lubelskiego i podkarpackiego.

Jak kształtuje się cennik kar? Za trzy dni zwłoki motocykliści płacą 240 zł, za 4 do 14 już 600 zł, natomiast powyżej 14 dni kara wynosi aż 1200 zł. Jeśli chodzi o samochody, nieopłacenie ubezpieczenia przez okres dłuższy niż pół miesiąca (14 dni) oznacza, że właściciel pojazdu zostanie ukarany opłatą w wysokości aż 7200 zł. To dwukrotność płacy minimalnej. Ale nawet krótszy okres od 4 do 14 dni generuje opłatę dodatkową w wysokości 3600 zł. Za trzy dni bez OC trzeba przygotować się na wydatek 1440 zł.

Oczywiście nie wszystkie przypadki braku opłaty są zamierzone, ale UFG tego nie bada, tylko nakłada grzywnę. W jakich okolicznościach kierowcy nie płacą OC? Na przykład w sytuacji zakupu używanego motocykla z aktualnym ubezpieczeniem sprzedawcy. Kupujący nie pamiętają lub nie wiedzą, że taka umowa wygasa automatycznie i nie dopełniają obowiązku podpisania nowej polisy. UFG szacuje, że takich przypadków jest blisko 40 proc.

Inne powody to brak… pieniędzy oraz mylne przekonanie, że OC dla pojazdu nieużywanego, uszkodzonego i niesprawnego jest niepotrzebne. Problemy bywają też w przypadku podzielenia płatności na raty — kierowcy po prostu zapominają o zapłaceniu drugiej części kwoty.

Czy można nie płacić ubezpieczenia? Aktualnie to się zwyczajnie nie opłaca, bo Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny posiada zaawansowany system wyszukiwania niepłaconych polis. Oczywiście dochodzi także ewentualność kontroli drogowej przez policję, nie wspominając o ryzyku, jakie niesie jazda bez OC i poważnych konsekwencji czekających kierowcę w razie wypadku.